Bóg tak chciał? Skąd wiesz?

dodane 23:21

To wg mnie jeden z najczęściej powtarzanych błędów, jakie co krok możemy spotkać na naszych cmentarzach. O czym mowa? Zapraszam do czytania...

Jesień jest dla mnie taką paradoksalną porą roku, bo to czas kiedy cmentarze zaczynają tętnić życiem. Ja np. bardzo lubię spacery po nekropoliach (fuj – paskudne słowo). Zanurzam się wtedy w głębie cmentarnego placu i spokojnie chodzę alejkami, czytając historię umieszczoną na nagrobnych płytach. I tak chodząc i czytając dość często natrafiam na coś co sprawia że zaczynam się zastanawiać – dlaczego? Dlaczego ktoś napisał temu człowiekowi na grobie to co napisał? Chodzi mi o te nieprzemyślane frazy, które wg mnie bardzo mijają się z prawdą. Tu przykład z cmentarza Bródnowskiego w Warszawie.

 

 

Przepraszam, ale nie rozumiem. Nie rozumiem co ma znaczyć to: „Bóg tak chciał”. Skąd wiesz że chciał? Bo według mnie, nie chciał. Czy nie jest to trochę tłumaczenie siebie i zmarłego - „to nie jego wina. To nie jego ani moje postępowanie doprowadziło do tej śmieci - Bóg go zabrał”? Jasne, od Boga wszystko zależy i do niego wszystko zmierza, ale nie zapominajmy o czynniku ludzkim. Nie zwalajmy wszystkiego na Boga. Choć rzeczywiście – jeżeli spojrzymy na temat śmierci trochę inaczej, głębiej i cofniemy się do jej początków – to tak. Wtedy można by było zaryzykować stwierdzenie że Bóg chce śmierci człowieka. Posłuchajmy fragmentu wykładu księdza Bogusława Jaworowskiego

I wtedy tak, wtedy byłbym skłonny trochę to naciągnąć i przyznać rację temu co jest na tym grobie napisane. Choć nie można zapomnieć, że u absolutnych podstaw śmierci leży nie decyzja Boga a człowieka. Gdyby było inaczej, Pan stworzyłby nas śmiertelnymi.

Inny przykład złego nagrobnego hasła: „Poszerzył(a) grono aniołków”. To zdanie często widujemy na grobach małych dzieci. Nie mniej, jest ono absolutnie błędne. Człowiek, nawet ten najmniejszy i najsłodszy, bezbronny i czysty – nigdy nie stanie się aniołem, tak jak Anioł nigdy nie stanie się człowiekiem. Rozumiem, że tego typu hasła, zdania – one są potrzebne ludziom którzy opłakują swoich bliskich. Że to może im pomóc ukoić ból, ale czy nie ma na to innego sposobu. Wiem, doskonale wiem – to nie przestępstwo, ale mimo wszystko, czy nie lepiej w to konto napisać - „Prosi o westchnienie do Boga”, „Prosi o Zdrowaś Maryjo”? Ileż razy taki napis wręcz zmusił mnie pod karą ogromnych wyrzutów sumienia do modlitwy za osobę, której nawet nie znam, która żyła i zmarła kilkadziesiąt, kilkaset lat temu. O ileż bardziej kojąca jest modlitwa za taką osobę. Kojąca i dla tej osoby i dla jej bliskich.

No i trzeci paszkwilek, który najbardziej mnie razi. Często mówi się że „odprowadzamy zmarłego na miejsce wiecznego odpoczynku. „O zgrozo – myśli sobie pewnie owy zmarły – to mam gnić przez wieczność w piachu?” Jasne, moglibyśmy użyć takiego stwierdzenia, gdybyśmy nie podlegali zmartwychwstaniu ciał. A przecież nawet Pismo Święte mówi jasno – zmartwychwstaną wszyscy – jedni dla chwały Nieba inni na potępienie. Dlatego na tej ziemi nie ma żadnego miejsca wiecznego odpoczynku, i całe szczęście.

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 23.11.2024

Ostatnio dodane