Wiersze

Niezwykłe spotkanie

dodane 12:28

Kapelanowi dziecięcego szpitala w Krakowie- Prokocimiu

W zeszłym tygodniu

spotkałam Cię w korytarzu szpitala

Niosłeś Najświętszy Sakrament

z pewnością jak zwykle - do chorego dziecka

Uklękłam przed Panem ukrytym w kielichu

I wtedy… Czy można zobaczyć duszę żyjącego?

Jeśli tak, to właśnie ją ujrzałam!

Ty w swoim ciele na chwilę zniknąłeś mi z oczu,

lecz zobaczyłam Ciebie – duszę, całą w bieli

w eterycznej i zwiewnej postaci jaśniała delikatnym światłem

Dusza ściśle związana jest z ciałem,

nie sposób pomylić jej z kimś innym -

należy do konkretnego człowieka, a jednak …

- niematerialna i niecielesna -

Ta sama znajoma twarz

i te same dłonie, lecz nieco przeźroczyste,

Twoje białe jak kreda, z odcieniami szarości na wierzchu

"Jak sińce na ciele" - pomyślałam

„Od niesienia ludzkich krzyży”

Twarz była obliczem starca, a może raczej mędrca? – jakby Ci lat przybyło

Na niej rysował się grymas cierpienia i delikatny uśmiech

Udręczona twa kapłańska dusza, doświadczona cierpieniem!

Nie była przybita do krzyża,

lecz stawiając ociężałe kroki, z wielkim wysiłkiem

- chodem staruszka –

szła niosąc Chrystusa, tym co z Nim ukrzyżowani

Twoje pozdrowienie: „Szczęść Boże” utwierdziło mnie w przekonaniu,

że jednak nie jesteś tu tylko duchem, ale także i ciałem

Wybacz - nie odpowiedziałam,

to co widziałam przed chwilą - odebrało mi mowę

byłam zbyt oszołomiona tym widzeniem,

zresztą nadal nie widziałam Ciebie, lecz …Twojego ducha?

Chwilę potem zamykałeś w korytarzu okno – znów byłeś sobą

w białej albie i z czerwoną stułą,

z czarną teczką przewieszoną przez ramię,

z Panem Jezusem w dłoniach,

cały Ty w jedności duszy i ciała

szedłeś sprężystym krokiem do najmniejszych

-umierających dzieci-

oddany Panu Bogu i cierpiącym

w miłości i cichym męczeństwie…

 

PS Jeśli to była odpowiedź Pana Boga na moje stwierdzenie: „Trudniej jest spotkać Ciebie w drugim człowieku”(wiersz „Łatwiej”), to jak zwykle Pan Bóg dał odpowiedź zaskakującą i niezwykłą, jakby chciał powiedzieć: „Zobacz wielkość człowieka, „Moje tchnienie” w drugim człowieku, w osobie Kapłana.

No, ale chyba przyznasz Panie Boże, że nie we wszystkich Twój obraz jest tak przejrzysty, czasem bywa nieco bardziej zatarty przez ludzkie grzechy…? Chociaż w każdym człowieku jest ta Boża cząstka, która decyduje o wyższości każdej istoty ludzkiej nad resztą stworzenia i czyni nas podobnymi Bogu.

 

Ostatnio dodane

Polecam

Bądź na bieżąco