Refleksje

Obudź Jezusa (Mt 8, 23-27)

dodane 12:04

Żyjemy w czasach, kiedy Kościół stanął na wielkim zakręcie swoich dziejów. Łódź Piotrowa miotana falami wydaje się zanurzać w odmętach świata, a Jezus zdaje się spać na wezgłowiu łodzi. Przychodzi pokusa myślenia o naszym Panu,  że On się nami nie interesuje – ani Kościołem, ani naszym życiem. Wielu ludzi miotanych wichrem pandemii, falami brudu obyczajowych skandali, rodzinnymi trzęsieniami ziemi i tsunami własnych grzechów, słabości i wielu jeszcze innymi trudnymi życiowymi sytuacjami decyduje się odejść od Kościoła, nie wierząc, że Bóg jest tym, który może mieć wpływ na świat, Kościół, ich życie, na człowieka. Sami wyskakują za burtę Piotrowej łodzi. 

Ewangelia uczy nas, że w tej sytuacji należy uczynić jedynie jedno : „Obudzić Jezusa”, to znaczy obudzić Go w swojej duszy i zaufać Mu, że On nadal panuje nad wszystkim, czego my sami, także my jako Kościół doświadczamy, że Jezus nadal panuje nad całym światem.

Obudzić Jezusa to znaczy zaufać Jezusowi, że On bezpiecznie przeprowadzi nas przez wszystkie kataklizmy, to z całego serca wykrzyknąć do Niego: „Panie, ratuj!”, przylgnąć do Niego sercem i uznać, że sami nie damy rady ostać się w obliczu tych nieszczęść, ale On ma władzę nad wszystkim i to On wybawia nas od złego.

Obudźmy Jezusa w umysłach, sercach, i pozwólmy Mu działać także przez nasze słowa, i czyny naszych rąk, abyśmy mocni Jego mocą sami nie wypadli za burtę Kościoła, a przez swoją wierność Bogu przyciągnęli do Pana tych, którzy giną w odmętach świata.

Ostatnio dodane

Polecam

Bądź na bieżąco