Wiersze

Uczta

dodane 13:19

Trzecia fala pandemii, potwierdzony laboratoryjnie koronawirus - kaszel, duszność i izolacja. Tęsknię za Eucharystią, to już druga niedziela bez Komunii Sakramentalnej. Dolegliwości fizyczne, choć uciążliwe, są niczym wobec tego eucharystycznego głodu, który odczuwam. Od jedności z Eucharystycznym Panem mogą oddzielić nas okoliczności zewnętrzne (jak ta, związana z koniecznością izolacji w przebiegu koronawirusa), ale częściej od Komunii Świętej oddziela nas nasza niedyspozycja - grzech, lub subiektywne poczucie oddzielenia od Boga, charakterystyczne dla trudnych doświadczeń duchowych. Poniżej tekst "Uczta" napisany w doświadczeniu "ciemnej nocy" zwątpienia, w którym Eucharystia stała się lekarstwem pozwalającym przejść zwycięsko przez kolejną próbę wiary. „Eucharystia znaczy: Bóg odpowiedział, Eucharystia jest Bogiem Odpowiedzią, odpowiadającą obecnością” (J.Ratzinger). Celebrując Eucharystię „modlimy się w sferze wysłuchania, ponieważ modlimy się w sferze śmierci i Zmartwychwstania, czyli tam gdzie wysłuchiwana jest istotna prośba, stanowiąca najgłębszy rdzeń wszystkich naszych próśb: prośba o zwycięstwo nad śmiercią, prośba o miłość, która jest silniejsza niż śmierć”(J.Ratzinger)

Postawił przede mną złoconą czarę. 

Z pięknego naczynia upiłam: 

kilka kropel zwątpienia, 

łyk zagniewania i złości, 

haust buntu i zazdrości.  

Usta przepełnione goryczą  

wydały krzyk przenikliwy, 

trucizna popłynęła do serca, 

by wytrysnąć potokiem narzekań i oskarżeń 

„Wypluj to” – słyszę w duszy głos przyjaciela 

„Za późno” – już połknęłam.  

Jasność umysłu – zmącona, 

Serce - jakby niezdolne do kochania 

Dotąd błogosławiona wrażliwość,  

w mig stała się przekleństwem 

Wola – osłabła w czynie, 

pokryta kurzem grzechów zaniechania 

Krzyż – już nie słodki, upadam pod jego ciężarem 

Popłynęły łzy…  

bólu, smutku, samotności…  

Życie – owoc miłości Stwórcy, 

dziś we mnie całkiem zamiera 

Gdzie jest Twój Bóg?” – zapytał drwiąco Oskarżyciel 

Jestem jak ślepiec,  

trucizna odbiera mi jasność widzenia. 

„Nie widzę Boga” – odparłam 

Nie widzę także człowieka 

nawet Kapłan, co do Boga prowadził 

jest dla wszystkich, 

ale już nie dla mnie  

Grzech odebrał mi wszystko, co kocham 

„Gdzie jesteś Boże?!- zawołałam  

„Blisko jak nigdy dotąd” –  

„Wraz z Tobą dla grzechu umieram!” 

„Przyjdź, 

otworzę Twe oczy na łamaniu chleba” 

„Tam we wzajemnym przebywaniu  

będę uczył Cię - S i e b i e  

i otworzę te serce na miłość do Krzyża” 

W ciszy porannej Mszy Świętej 

rozgrywa się dramat Golgoty,

uobecnia Męka Chrystusa - 

O f i a r a  K r z y ż a, 

Syn w bezgranicznym oddaniu Ojcu 

posłuszny aż do ostatniego tchnienia 

składa swe życie w darze Ojcu - 

za grzechy stworzenia 

Ojciec przyjmuje ofiarę,  

by w ojcowskim oddaniu obdarzyć 

swego Syna nieśmiertelnym Życiem 

w Jego Zmartwychwstaniu 

Tu i teraz i dla nas - 

ludzi tego pokolenia, 

dokonuje się Pascha 

dzieło odkupienia 

Wielka to tajemnica, 

tajemnica wiary, 

W znaku chleba i wina  

Jezus staje się cały! 

„To jest Ciało Moje” 

„To jest Krew Moja” -  

Krew Przymierza 

wylana dziś za Ciebie, 

to Krew Odkupienia! 

Bierzcie i jedzcie ten pokarm 

On oczyszcza duszę,  

niesie pojednanie, 

uświęca i umacnia na pielgrzymowanie 

po meandrach życia „na tym łez padole” 

„Oto jest Chleb Żywy, 

który zstąpił z nieba” 

pokarm duchowy,  

antidotum na bóle, samotność, strapienia 

Pokarm, co jasność umysłu przywraca 

ożywi oschłość woli, serce rozweseli, 

a w chwilach trudnych doświadczeń udzieli nadziei

Pokarm, który jest Życiem,  

który Życie daje  

Panie! - zawołałam 

P r a g n ę  tego  Chleba! 

Niech wszystko, 

co nie-Boże we mnie  

obumrze razem z Moim Panem, 

by w jedności z Jezusem 

stać się prawdziwie 

Uwielbionym Ciałem!

 

Przyjmij mnie Jezu 

z grzechem, ze smutkiem, zwątpieniem 

a Ja Cię przyjmę, mój Panie 

 - jako dar największy 

ze czcią, z dziękczynieniem 

Ja w Twym Najświętszym Sercu 

A Ty w moim Panie staniemy się 

zaprawdę Jednym Bożym Ciałem! 

Ja przyjmuję Cię w serce, 

Ty ogarniasz mnie całą, 

Niech Twa Miłość przeniknie 

umysł, serce, ciało, 

niech ogień tej Miłości 

wypali mnie całą, 

by klęcząc u stóp Ołtarza  

z Tobą w sercu Panie  

nie zostało nic we mnie, 

jeno Twoje Królowanie! 

By jednocząc się z Tobą w miłosnej Komunii 

stawać się uczestnikiem Twej Boskiej Natury! 

Karmiąc się Twoim Ciałem, 

chcę żyć Jezu przez Ciebie 

ożywiaj duszę mą całą, by wielbiła Ciebie 

wraz z Aniołami i Świętymi w niebie, 

i działała w wierze przez miłość do ludzi, 

bo królować wraz z Tobą znaczy służyć 

wszystkim, co wraz ze mną tworzą twe Mistyczne Ciało 

A kiedy na powrót serce zasnuje zwątpienie 

niech znów Eucharystia obudzi nadzieję, 

bym wpatrzona w Krzyż Twój i Twoją Ofiarę 

umocniona Twym Duchem, nakarmiona Ciałem mogła z Tobą współcierpieć i kochać  

i nieść swoje krzyże małe, 

i głęboko wierzyć w Twe ponowne 

 - w moim sercu- Zmartwychwstanie!

Ostatnio dodane

Polecam

Bądź na bieżąco