Refleksje, Wiersze
Przypowieść o synu marnotrawnym (Łk 15,11-32)
dodane 2021-03-06 21:45
Liturgia dnia dzisiejszego ukazuje przepiękną przypowieść o Synu marnotrawnym. Nie sposób wyczerpać bogactwa jej treści. Ukazuje ona dramat życia człowieka uwikłanego w grzech, ale przede wszystkim ukazuje wielkość Bożego Serca, które zawsze wierne swojej ojcowskiej miłości, obdarza każdego powracającego do domu Ojca grzesznika przebaczeniem i na nowo "wydobywa spod wielu nawarstwień zła" (Jan Paweł II) jego godność - istotną wartość człowieka. W Sakramencie Pojednania miłość Ojca przykrywa każdy ludzki grzech. Bóg daruje nam nasze grzechy, i czyni tak nie ze względu na nasze dobre, sprawiedliwe czyny, ale dlatego, że nas bardzo kocha i pragnie naszego szczęścia.
Synowie Ojca
Chciałeś żyć niezależnie - bez Ojca,
ubogacony Jego majątkiem,
zabrałeś ze sobą wszystko
co w swej hojności ofiarował ci Ojciec,
a nade wszystko bezcenny dar ludzkiej wolności.
Własne wyobrażenie szczęścia bez Ojca,
w odrzuceniu Jego Osoby
zaprowadziło cię w dalekie strony,
gdzie żyjąc lekkomyślnie
roztrwoniłeś otrzymane od Niego dary.
Lecz życie w oddali, bez Ojca
to kraina głodu, niedostatku i cierpienia.
I oto świadomy ubóstwa materialnego
stoisz teraz z pustym żołądkiem,
ze wzrokiem wbitym w koryto świń,
gdzie przeglądając się w błotnistej mazi
zaczynasz widzieć głębię swej nędzy -
pustkę serca,
poranione człowieczeństwo,
samotność,
utraconą godność
i zmarnowane synostwo (JP II)
Wspomnienie miłości Ojca
i dostatku w Jego domu sprawia,
że masz odwagę porzucić grzeszne przyzwyczajenia
i w duchu pokory, uznając swoją winę
prosić o pracę w domu Ojca.
Powracasz do Jego domu
rozczarowany samym sobą,
w udręce sumienia,
ze świadomością pustki,
do której doprowadziło Cię
budowanie świata tylko dla siebie (JPII)
Powracasz z poczuciem upokorzenia i wstydu,
w obliczu popełnionego zła,
utraconej łaski,
oczekując jedynie sprawiedliwości Ojca.
A Ojciec Twój?
Ileż to godzin, dni, a może lat całych
oczekiwał Twojego powrotu?
Ileż to razy wychodził przed dom
wyglądając swojego Syna,
by w czułym ojcowskim uścisku,
otulić Cię miłością,
by okryć Twą nagość najlepszą szatą,
byś spod powierzchni prawdy swoich czynów
zdołał wydobyć prawdę o samym sobie,
prawdę o Twojej ludzkiej godności
godności Syna.
Ożywcza miłość Ojca,
miłość, którą Ty podeptałeś swoim grzesznym życiem,
miłość zraniona niepojętym bólem odrzucenia
p r z y j m u j e C i ę
w wyczekiwaniu Twojego powrotu,
w spojrzeniu,
które widzi Twoje wewnętrzne rozdarcie
i ból istnienia,
w gestach,
które zawierają czułość ojca i matki,
w bliskiej obecności,
w otwartych ramionach tulących Cię do swego ojcowskiego serca,
w darze przebaczenia i pojednania!
Ożywcza miłość Ojca,
ocala Twoje człowieczeństwo! (JPII)
Raduje się dziś serce Ojca,
Promienieje szczęściem Jego Oblicze!
Ta radość rozlewa się na domowników –
trzeba się bawić, weselić, ucztować,
nasycać bogactwem ojcowskich darów!
Bo ten „umarły syn Ojca znów ożył, zaginął, a odnalazł się"! (por. Łk 15,32)
***
Gdzie jest Twój starszy brat?
-Stoi przed domem.
Nie chce wziąć udziału w uczcie? Uczestniczyć w radości Ojca?
-Zacięty jest w swym rozgoryczeniu i gniewie.
Jak to możliwe, że przebywając stale w domu Ojca,
nie poznał Ojca i Jego dobroci?!
-Był przy Ojcu, ale widział tylko siebie. Jego świat jest taki mały…
Dlatego, że nie opuścił domu Ojca?
-Nie. Dlatego, że nigdy do niego nie wszedł! – przebywał obok Ojca, dzieląc z nim jedną przestrzeń, ale nigdy nie był w Jego sprawach!
Zawsze był Ojcu posłuszny?
- Nigdy nie przekroczył rozkazu Ojca, wiernie mu służąc.
Jest niewolnikiem, czy synem?
- Synem, który żyje jak niewolnik,
bo nie poznał dobroci Ojca, nie rozumie Jego miłości.
Chce budować swą doskonałość moralną bez Ojca?
-Idzie przez życie w wyprasowanej koszuli,
zdmuchując pyłek z białej tkaniny, żeby się nie pobrudzić.
W wypastowanych lakierkach,
przegląda się co dzień jak w lustrze,
widząc w nich tylko własne oblicze.
Jest pewny siebie, swej doskonałości i swoich zasług? (JPII)
- Sądzi, że nie potrzebuje nawrócenia,
dlatego, aż dotąd nie poznał miłości Ojca.
Widzi grzech w innych, osądza braci,
ale nie dostrzega winy w sobie?
-Zaślepia go egoizm,
jego serce pozostaje zamknięte
na Ojca i na innych ludzi.
Zaślepienie sprawia, że nie dostrzegł rozpostartych na oścież dla “celników i grzeszników” (por. Łk 15,1-3) drzwi domu swego Ojca!
Spójrz!
Idzie do Niego Ojciec, aby mu wytłumaczyć
na czym polega miłość!