Refleksje, Wiersze

Przypowieść o synu marnotrawnym (Łk 15,11-32)

dodane 21:45

Liturgia dnia dzisiejszego ukazuje przepiękną przypowieść o Synu marnotrawnym. Nie sposób wyczerpać bogactwa jej treści. Ukazuje ona dramat życia człowieka uwikłanego w grzech, ale przede wszystkim ukazuje wielkość Bożego Serca, które zawsze wierne swojej ojcowskiej miłości, obdarza każdego powracającego do domu Ojca grzesznika przebaczeniem i na nowo "wydobywa spod wielu nawarstwień zła" (Jan Paweł II) jego godność - istotną wartość człowieka. W Sakramencie Pojednania miłość Ojca przykrywa każdy ludzki grzech. Bóg daruje nam nasze grzechy, i czyni tak nie ze względu na nasze dobre, sprawiedliwe czyny, ale dlatego, że nas bardzo kocha i pragnie naszego szczęścia.

Synowie Ojca 

Chciałeś żyć niezależnie - bez Ojca, 

ubogacony Jego majątkiem, 

zabrałeś ze sobą wszystko

co w swej hojności ofiarował ci Ojciec, 

a nade wszystko bezcenny dar ludzkiej wolności. 

Własne wyobrażenie szczęścia bez Ojca, 

w odrzuceniu Jego Osoby 

zaprowadziło cię w dalekie strony, 

gdzie żyjąc lekkomyślnie 

roztrwoniłeś otrzymane od Niego dary. 

Lecz życie w oddali, bez Ojca 

to kraina głodu, niedostatku i cierpienia. 

I oto świadomy ubóstwa materialnego 

stoisz teraz z pustym żołądkiem, 

ze wzrokiem wbitym w koryto świń, 

gdzie przeglądając się w błotnistej mazi 

zaczynasz widzieć głębię swej nędzy -  

pustkę serca, 

poranione człowieczeństwo, 

samotność,  

utraconą godność 

i zmarnowane synostwo (JP II)

Wspomnienie miłości Ojca 

i dostatku w Jego domu sprawia,  

że masz odwagę porzucić grzeszne przyzwyczajenia  

i w duchu pokory, uznając swoją winę 

prosić o pracę w domu Ojca. 

Powracasz do Jego domu 

rozczarowany samym sobą, 

w udręce sumienia, 

ze świadomością pustki, 

do której doprowadziło Cię 

budowanie świata tylko dla siebie (JPII) 

Powracasz z poczuciem upokorzenia i wstydu,  

w obliczu popełnionego zła, 

utraconej łaski, 

oczekując jedynie sprawiedliwości Ojca. 

A Ojciec Twój? 

Ileż to godzin, dni, a może lat całych 

oczekiwał Twojego powrotu? 

Ileż to razy wychodził przed dom 

wyglądając swojego Syna,  

by w czułym ojcowskim uścisku, 

otulić Cię miłością, 

by okryć Twą nagość najlepszą szatą, 

byś spod powierzchni prawdy swoich czynów  

zdołał wydobyć prawdę o samym sobie,  

prawdę o Twojej ludzkiej godności 

godności Syna. 

Ożywcza miłość Ojca, 

miłość, którą Ty podeptałeś swoim grzesznym życiem, 

miłość zraniona niepojętym bólem odrzucenia 

p r z y j m u j e  C i ę 

w wyczekiwaniu Twojego powrotu, 

w spojrzeniu,  

które widzi Twoje wewnętrzne rozdarcie 

i ból istnienia, 

w gestach,  

które zawierają czułość ojca i matki, 

w bliskiej obecności, 

w otwartych ramionach tulących Cię do swego ojcowskiego serca, 

w darze przebaczenia i pojednania! 

Ożywcza miłość Ojca, 

ocala Twoje człowieczeństwo! (JPII) 

Raduje się dziś serce Ojca, 

Promienieje szczęściem Jego Oblicze! 

Ta radość rozlewa się na domowników – 

trzeba się bawić, weselić, ucztować,  

nasycać bogactwem ojcowskich darów! 

Bo ten „umarły syn Ojca znów ożył, zaginął, a odnalazł się"! (por. Łk 15,32)

*** 

 

Gdzie jest Twój starszy brat? 

-Stoi przed domem

Nie chce wziąć udziału w uczcie? Uczestniczyć w radości Ojca?

 -Zacięty jest w swym rozgoryczeniu i gniewie

Jak to możliwe, że przebywając stale w domu Ojca, 

nie poznał Ojca i Jego dobroci?! 

-Był przy Ojcu, ale widział tylko siebie. Jego świat jest taki mały…

 Dlatego, że nie opuścił domu Ojca? 

-Nie. Dlatego, że nigdy do niego nie wszedł! – przebywał obok Ojca, dzieląc z nim jedną przestrzeń, ale nigdy nie był w Jego sprawach! 

Zawsze był Ojcu posłuszny? 

- Nigdy nie przekroczył rozkazu Ojca, wiernie mu służąc.

Jest niewolnikiem, czy synem? 

- Synem, który żyje jak niewolnik, 

 bo nie poznał dobroci Ojca, nie rozumie Jego miłości. 

Chce budować swą doskonałość moralną bez Ojca? 

-Idzie przez życie w wyprasowanej koszuli, 

zdmuchując pyłek z białej tkaniny, żeby się nie pobrudzić. 

W wypastowanych lakierkach,  

przegląda się co dzień jak w lustrze, 

widząc w nich tylko własne oblicze. 

Jest pewny siebie, swej doskonałości i swoich zasług? (JPII)

 - Sądzi, że nie potrzebuje nawrócenia, 

 dlatego, aż dotąd nie poznał miłości Ojca. 

Widzi grzech w innych, osądza braci,  

ale nie dostrzega winy w sobie? 

-Zaślepia go egoizm, 

jego serce pozostaje zamknięte 

na Ojca i na innych ludzi. 

Zaślepienie sprawia, że nie dostrzegł rozpostartych na oścież dla “celników i grzeszników” (por. Łk 15,1-3) drzwi domu swego Ojca!

Spójrz! 

Idzie do Niego Ojciec, aby mu wytłumaczyć 

na czym polega miłość! 

Ostatnio dodane

Polecam

Bądź na bieżąco