Dzisiaj takie zdanie usłyszałem. Płakać mi się chciało. Mówiłem szczerze. Jak najbardziej szczerze, a dostało mi się. Ale cieszę się, bo poczułem gniew, co kiedyś by się nie zdarzyło. Rozumiem też, że najczęstszą linią obrony ludzi przed innymi jest bezpośredni atak.
No właśnie. Bo co komu do tego, co ja i z kim robię? Tak możnaby pomyśleć, ba często nawet sam takie myśli miewam. Ale czy to takie proste? Czy faktycznie nikogo nie powinno to [...]
Gdy myślę o tym, co tak naprawdę jest takiego "szczególnego" u osób ze skłonnościami to przychodzi mi na myśl jedna cecha. Samotność. Znam kilku ludzi z problemem podobnym do mojego i mimo ogromnych różnic w naszych historiach życia myślę, że każdy z nas w pewien sposób jest [...]
Kolejny aspekt, według mnie bardzo ważny. Strach. Nie takie strach, który często ratuje nam życie, ale strach paraliżujący. Dziwne. Właściwie ten strach, o którym chciałem pisać, to właśnie strach, który wydaje się być ratującym życie. Strach wszechobecny. Bez [...]
Ostatnio zastanawiałem się nad tym, czy ja potrafie kochac bliźniego i czy obdarzam go miłością wystarczająco. Wtedy też przypomniałem sobie przykazanie miłości, a szczególnie jeden kawałek "a bliźniego swego jak siebie [...]
Zainspirowany pierwszym postem PrZema (link do Jego bloga obok) oraz dzisiejszą Ewangelią chciałem napisać kilka słów o śmierci. Dziś Kościół dał nam słowo o wyrzeczeniu jakie człowiek powinien zrobić. O tym, żeby stracić swoje życie, aby je [...]