Historia, Przemyślenia, Uczucia, Terapia
Rzecz o śmierci.
dodane 2010-08-09 20:29
Zainspirowany pierwszym postem PrZema (link do Jego bloga obok) oraz dzisiejszą Ewangelią chciałem napisać kilka słów o śmierci. Dziś Kościół dał nam słowo o wyrzeczeniu jakie człowiek powinien zrobić. O tym, żeby stracić swoje życie, aby je zyskać.
Wrócę jeszcze do tego wątku, ale teraz o śmierci trochę inaczej. Śmierć już od dzieciństwa była w moim życiu obecna. Bardzo często myślałem o sobie jako o osobie winnej śmierci. Na szczęście na terapii doszedłem do innych wniosków.
Jeszcze do niedawno bardzo często również modliłem się o śmierć. Bynajmniej nie z powodu tego, żeby już zobaczyć Pana twarzą w twarz. W chwilach, gdy już nie miałem kompletnie siły, gdy już nie wiedziałem co robić, modliłem się o śmierć. Jawiła się ona wtedy jako wybawienie, a nie jako coś strasznego.
Dziś słyszeliśmy słowa Jezusa o tym, żeby umrzeć aby zyskać życie. Tak bardzo odniosłem te słowa do siebie. Bo przecież, to co ja robię już od kilku dobrych lat, to właśnie umieranie. Zabijam niejako siebie, żeby na nowo się narodzić jako nowy człowiek. Często to "umieranie" jest naprawdę bolesne, często brak mi odwagi, żeby zabić kolejny swój schemat czy przyzwyczajenie. Mam jednak nadzieję, że od dzisiaj będę miał w tych chwilach Jego słowa: "Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je." Ja przecież jak już napisałem w jednym z pierwszych postów robię to dla Niego. Mam nadzieję, że gdy stracę "swoje życie" znajdę "je".