Przemyślenia, Pytania

Czy ja sobie kpię?

dodane 22:15

Post jest odpowiedzią na zarzut, który otrzymałem on pewnej osoby (komentarz do postu "Kolejna bitwa za mną!").

Zastanawiałem się, czy ja sobie kpię z Boga? Pierwsze co mi przyszło do głowy. Oczywiście że nie. Przecież ja taki święty jestem! Po chwili refleksji. Chyba jednak trochę kpię. Bo mówię, że Go kocham, ale jednocześnie tego samego dnia potrafię zgrzeszyć. Mówię, że Mu wierzę, a tego samego dnia potrafię zaufać sobie, a nie Jemu. W tym sensie muszę się przyznać. Chyba autorka komentarza miała rację. Kpię sobie z Boga.

Moja grzeszność jest kpiną wobec Boga. Na szczęście "nie potrzebują lekarza zdrowi". Tak więc całą swoją grzeszność oddaję Jemu. On mnie zna bardziej niż ja sam znam siebie. Oczywiście nie traktuję tego jako wymówki. Nie ma wymówki od grzechów. Ja mam świadomość swoich grzechów (być może nie wszystkich) i staram się z nimi walczyć. Jestem bardzo, bardzo słaby choć tak bardzo chciałbym nie grzeszyć. Jestem jednak świadomy, że jestem grzeszny. A to sprawia, że jeszcze bardziej Go kocham. Bo skoro mnie pokochał, takiego grzesznika, czyż nie powinienem Go bardziej kochać?

Co do pozostałych zarzutów, że "Jeśli piszesz, już kolejny raz, że wierzysz w Boga, a następny Twój wpis jest oparty na Twoich namiętnościach, które to dokładnie opisujesz, tak jakby komu to było potrzebne, to można powiedzieć, że kpisz sobie z Boga, sprzedając to co nie jest poprawne w życiu, osobom które tu mają wgląd." (cyt.)

Jeśli kogoś zgorszyłem swoimi postami, to naprawdę z całego serca przepraszam, bo nie było to moim zamiarem. Mam jednak pytanie (całkiem szczere, bez cienia gry zmojej strony), w którym miejscu przesadziłem? Jedyne co mi przychodzi do glowy to to, że napisałem, że czasem chcę się rzucić na innego faceta. Tak, czasem chcę. Nie oznacza to jednak, że to robię. Ani tym bardziej nie oznacza to, że chcę, aby takie pokusy na mnie przychodziły. Jeśli wyrażenie "rzucić się na faceta" oznacza "dokładne opisywanie namiętności", to bardzo przepraszam, ale się nie zgodzę. Dalsza część (np. postu pt. "Dlaczego podobają mi się faceci" ) mówi tylko i wyłącznie o tym jakie są źródła takich pokus i w jaki sposób staram się z nimi walczyć.

Chciałem naprawdę szczerze poprosić wszystkich czytających te moje wypowiedzi o napisanie mi, czy wg Was faktycznie kpię? Czy wg Was faktycznie prowadzę jakąś grę? Tzn. czy z zewnątrz to tak wygląda?

Jeszcze raz na sam koniec. Jeśli kogokolwiek zgorszyłem jakimkolwiek moim postem to przepraszam, nie chciałem.

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 22.11.2024

Ostatnio dodane

Linki