Opinie

Kościelny `wybieg`

dodane 22:02

Tęsknota za moją parafią i poczuciem prawdziwej przynależności do Kościoła odzywa się coraz bardziej przy każdej wizycie w kościele tutaj w Anglii. Dlaczego tutaj nie odczuwa się ducha wspólnoty? Tylko ma się wrażenie, że przyjechało się na popis pod tytułem: `Kto ma więcej?`w wykonaniu Polaków?

Kolejna Msza Święta była tylko `odbębnieniem` panującego zwyczaju i obowiązku. Nie mogłam się dzisiaj odnaleźć w kościele. Zresztą nie tylko dzisiaj. Już od momentu przybycia wyczuwa się nie zdrową rywalizację panującą wśród ludzi. "Patrzcie, ja przyjechałem nową bmk-ą, a ja mam  Lexusa"! I zamiast od razu wejść do kościoła, to ludzie stoją i obserwują, kto jakim samochodem przyjeżdża. Żeby tego było mało, nawet dzieci są wykorzystywane do tego wyścigu szczurów. Mamusie obserwują się nawzajem i z dumą podnoszą głowę, bo "moje dziecko to ma ubrania z Gap-a, a moją Nicole (bo już nawet imion polskich się nie daje), to ja ubieram w Next". I tak ciągle. Mamusie same też przychodzą na kościelny wybieg. Spojrzenia jakie sobie nawzajem posyłają  przed, w trakcie i po mszy są zawistne, wręcz śmieszne. Każda musi wyglądać najlepiej, bo jak ją przecież ludzie ocenią. A nie daj Bóg, przyjdziesz ubrana normalnie, i jeszcze bez makijażu, bezczelne uśmiechy zabiją cię na miejscu!

Z jednej strony dobrze, że Polacy na obczyźnie mogą pozwolić sobie na rzeczy, na które, na przykład, w Polsce musieliby pracować długo, albo w ogóle nie byłoby ich na nie stać. Że ludzie za ciężką pracę, w nie swoim kraju, dostają chociaż godziwe wynagrodzenie. Ale po co, pytam się, rywalizować ze sobą tutaj, wśród swoich? I to jeszcze w Kościele- wspólnocie, która zbiera się w jednym miejscu w imię Boże, by pomodlić się. Może nasza polska mentalność nam na to nie pozwala? Przecież dobrze było by, gdyby Polacy, tak jak inne religie, na przykład Żydzi, pomagali sobie, zbierali się w Kościele by porozmawiać ze sobą, by wesprzeć się nawzajem, by pomóc, jeśli jeden ma problem, a drugi możliwość pomocy.

Niestety, mentalności ludzkiej i zawiści się nie zmieni i nie wypleni, tylko szkoda, że w tym wszystkim cierpi najbardziej wspólnota. Bo przy wścibskich spojrzeniach, bezczelnych uśmiechach, że ktoś przyjechał autobusem do kościoła, a nie nowym Audi, dwuznacznym `skanowaniu` od góry do dołu ciuchów i figury, niestety ale wspólnoty się nie zbuduje. A Msza Święta będzie tylko i wyłącznie miejscem do modowego pokazu i chorego wyścigu szczurów.

Aż się chodzić do kościoła odechciewa...

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 21.11.2024

Ostatnio dodane