Wiersze

Poranna koncelebra

dodane 22:33

Jeden nieogolony 

drugi ciągle ziewa 

trzeci schludny

o posępnej twarzy 

emanuje smutkiem -

serce bowiem wypełnił srebrnikami, 

w pogoni o zaszczytne miejsca  

zagubił w drodze Jezusa 

jakby zapominając, że to On jest Drogą 

Z leniwie budzącymi się myślami 

o tym i o owym 

o porannej kawie 

o dniu co nadchodzi  

duszpasterskich wyzwaniach 

finansach parafii 

remoncie kościoła 

karierach, stanowiskach 

tytułach naukowych 

prowadzonym biznesie 

pracach do wykonania 

ambicjach

władzy 

pragnieniach 

tym co pozostawili,  

a czego pozostawić wcale nie potrafią 

A Jezus? 

niepomny na słabość ich ciał 

i dusz kapłańskich oziębłość  

przychodzi przez ich ręce Mocą Ducha,  

pokornie składając Ciało swe w ich dłonie 

i umiera pośrodku ich słabości, 

by kolejny raz zapewnić ich o  w y b r a n i u 

i bezgranicznej, niezmiennej miłości 

I stale przypomina, że na tym wszystkim 

co w nich ludzkie On wyrył  

niczym niezatarte znamię Miłości – 

dar całkowitej przynależności do Niego: 

„Tyś mój” – ze wszystkim, co w Twym sercu 

„Tyś mój” – na wieki! (por. Iz 43, 1)

*** 

A kiedy władzą daną Ci od Boga, 

Chleb - stanie się Ciałem 

Wino – moją Krwią 

przyjmij Mnie do serca swego z w i a r ą 

bym mógł oczyścić duszę Twą  

i co nie - święte w Tobie,  

wywyższył do Świętości Mej, 

byś zjednoczony ze Mną, 

wśród pokus świata 

miłością w świecie stawał się!

Ostatnio dodane

Polecam

Bądź na bieżąco