Modlitwy, Wiersze
Pandemia
dodane 2020-11-19 15:11
Parę słów o pandemii...
Puste wnętrze kościoła
tylko Jezus przychodzi jak co dzień
kładzie swe życie na Ołtarzu,
by stać się żertwą ofiarną za tych nieobecnych,
zamkniętych w swych lękach w obawie przed wirusem
On jeden nie bacząc na zarazę pełni Wolę Ojca do końca,
aż do przelania Krwi za grzechy świata
Przy Ołtarzu garstka wybranych uczniów Chrystusa
w maskach zakrywających prawdziwe oblicza
Tylko Jezus – Prawda nie potrzebuje maski,
On - nie ma nic do ukrycia
Jedyny, co stale kroczy w Światłości
Jezus – Miłość
pozwala się dotknąć,
włożyć palce do przebitego włócznią boku
Tu i teraz, kiedy bliskość wyrażona przez dotyk niesie widmo śmierci
Jezus – Droga
prowadząca do Ojca i prowadząca do człowieka,
łącząca niebo z ziemią,
„sprawy boskie z ludzkimi”
Syn Człowieczy swym dotykiem uzdrawia z wirusów ludzkich grzechów
Jedyny Bóg - Człowiek, bez grzechu, nigdy się grzechem nie zarazi
Jezus – Słowo Życia i Pokarm Nieśmiertelności
karmi Sobą garstkę uczniów Pańskich
zasiadającą przy Eucharystycznym Stole
Oni kroczą odważnie za Jezusem,
spragnieni Słowa Bożego,
głodni Ciała Pańskiego
Poznali, że Eucharystycznego głodu,
nic, co z tego świata, nie ukoi
Doświadczyli, że w miłości płynącej z Boga,
zaspokoją każdy niedostatek –
wszystkie ludzkie głody
Dla wiernych uczniów Pana
Eucharystia staje się zasadą życia i sensem istnienia
Oni żyją tym, co należy do Pana
W pozornej pustce kościoła,
pulsuje miłością otwarte Serce Boga,
To czas kapłańskich rekolekcji,
by w odosobnieniu od tłumów,
utkwić na nowo wzrok w swym Mistrzu
i kolejny raz złożyć swe życie wraz z Panem w ofierze -
oddać się Jemu bez reszty,
by On sam kształtował umysły i serca,
czyniąc z kapłanów Pasterzy zdolnych do dawania siebie za owce,
Pasterzy według serca Jezusowego.
***
Panie Jezu,
Dziękuję Ci, że stałeś się dla nas człowiekiem i we wszystkim, co ludzkie, dzielisz z nami nasz ludzki los.
Dziękuję Panie, że utożsamiłeś się z nami tak bardzo, że nasz grzech stał się Twoim grzechem, a Twój byt naszym bytem. (J. Ratzinger)
Dziękuję Jezu, że w czasie pandemii dałeś nam doświadczyć pragnienia Eucharystii, tęsknoty za Tobą Ukrzyżowanym i Zmartwychwstałym ukrytym w sakramentalnym znaku Chleba.
Dziękuję Panie, że przychodzisz jako pierwszy, i cierpliwie czekasz na nasze przyjście do Ciebie, na naszą odpowiedź na Twoją pokorną miłość, zawsze gotową obdarzyć nas przebaczeniem i przyjść z pomocą naszej słabości.
Dziękuję za wszystkie te chwile, kiedy nam grzesznym pozwoliłeś się dotknąć, jak ewangelicznej cudzołożnicy, która łzami obmyła Twoje stopy i wytarła je swymi włosami.
Dziękuję, że w Eucharystii możemy zaznać uzdrawiającej mocy Boga jak owi chorzy, którzy doznawali uzdrowienia za dotknięciem się frędzli Twego płaszcza.
Dziękuję, że w Eucharystii karmisz mnie Sobą przemieniając mnie w Siebie, dając mi uczestniczyć w miłości wiecznej, „w najlepszej cząstce, której nigdy nie zostanę pozbawiona”.
Proszę Cię za kapłanów, by stawali się gorliwymi głosicielami Twego Słowa i szafarzami Twojej Łaski, by w pokorze serc jednoczyli się z Tobą w Ofierze Mszy Świętej. Daj im łaskę zrozumienia, że „największe dzieła nie mogą się porównać z jednym aktem czystej miłości ku Tobie” (s.Faustyna)
Jezu spraw, by serca kapłanów były zjednoczone z Twoim Najświętszym Sercem, by w swoim kapłaństwie stawali się wiernymi Twoimi sługami, nie szukając siebie – własnej kariery, zaszczytów, stanowisk, władzy itp.
Jezu, wielu kapłanów dziś zapomina o Tobie, spraw by na nowo przylgnęli do Ciebie ukrytego w Eucharystii i adorowali Ciebie swoim życiem. Amen