Ostatnimi czasy zostałam wysłana na zajęcia aktywizacyjne dla bezrobotnych...
I znów na moim małym niebie zaświeciło słońce :) Cieszę się, bo brakowało mi takiego ciepła, a wizja nadchodzącej jesieni nie wywołuje u mnie radości... Każda pora roku ma swój urok, owszem, ale tegoroczne lato nas nie rozpieszcza. Albo upały, takie że nosa lepiej nie wyściubiać na dwór, albo ulewy i powodzie. Zatem lipa. Dlatego trzeba cieszyć się i czerpać z każdego ciepłego dzionka. A więc i [...]
uff dopiero wróciłam od lekarza... Lekarka bardzo fajnie zareagowała na mój widok: "Niech pani nie mówi, że to pani" :D Pewnie obawiała się, że coś gorszego mi sie stało. Pech chce, że ciągle na nią trafiam i ciągle ona musi się ze mną "męczyć". No cóż, przyzwyczai się :D odwiedzam ich tam już od 4 lat, a jeszcze przecież całe życie przede mną :). Noga jeszcze boli, ale jakoś już mi lżej. [...]
Sprawa tego miejsca i tamtejszych "objawień" bedzie tematem częstym na moim blogu, gdyż myślę, że warto o pewnych faktach [...]
Czasem Pan Bóg do nas mówi, a my nie chcemy poddać się Jego woli. Trwamy przy swoim, bo po ludzku uważamy, że tak jednak bedzie dla nas lepiej. A gdy Chrystus mówi: "Pójdź za Mną", to On nie chce naszego nieszczęścia przecież. Nie jesteśmy w stanie pojąć Jego zamiarów, planów wobec nas. Boimy się zaryzykować, zaufać Mu. Stoję przed trudnym wyborem. Pan Jezus mówi do mnie już od dawna, ciągle coś [...]
Wieczór był spokojny, a więc postanowiłam, że skorzystam z dóbr doczesności. Włączyłam internet, uruchomiłam gg z myślą, że ktoś się odezwie, by porozmawiać... Zaniedbałam niektóre osoby, z którymi niegdyś pisałam bardzo często. Nie chodzi o lenistwo, czy też niechęć do nich. Dawno temu stwierdziłam po prostu, że komputer i telewizor to zjadacze cennego czasu. Prawdę mówiąc znienawidziłam przede [...]
Zastanawia mnie, dlaczego ludzie odpychają winę od siebie? Po to, by przytłoczyć nią innych?
uff dopiero wróciłam od lekarza... Lekarka bardzo fajnie zareagowała na mój widok: "Niech pani nie mówi, że to pani" :D Pewnie obawiała się, że coś gorszego mi sie stało. Pech chce, że ciągle na nią trafiam i ciągle ona musi się ze mną "męczyć". No cóż, przyzwyczai się :D odwiedzam ich tam już od 4 lat, a jeszcze przecież całe życie przede mną :). Noga jeszcze boli, ale jakoś już mi lżej. [...]