• usłyszeć Boga...

    Jadąc dziś samochodem do rodziców, mimo warkotu silnika i zamkniętego okna, słyszałam chwilami śpiew ptaków. Gdy zwróciłam uwagę na to po raz pierwszy, zaczęłam słyszeć ten śpiew częściej. [...]


  • zaobserwowane...

    Mądry człowiek to nie ten, który ma coś do powiedzenia na każdy temat, ale ten, który wie, kiedy i w jakim temacie zamilknąć.


  • makijaż...

    Zdarza się, że pojawiający się w nas niepokój próbujemy „przypudrować” atakiem na tego, kto jawi się dla nas zagrożeniem, po to, by nie usłyszeć prawdy, by udowodnić sobie, że to nie ja mam problem lecz kto inny. Inną formą reakcji na usłyszaną prawdę i pojawiający się w nas niepokój jest wyśmianie, wykpienie czasem nawet szyderstwo wobec tego kto w tym momencie staje się naszym wrogiem. Po co? [...]


  • ucieczka przed prawdą...

    Coraz bardziej przekonuję się, że można odczytywać czyjeś słowa, artykuły w taki sposób, jak chcemy, na własny użytek i potrzebę, a nie zgodnie z przekazem całości. Wybieramy cytaty sobie wygodne, by ślepo poprzeć jakieś swoje błędne teorie. Nawet jeśli następne zdania tekstu zaprzeczają temu, co chcemy sobie udowodnić. Bywa, że i w ten sposób interpretuje się Pismo [...]


  • podobać się BOGU...

    Zastanawiam się, jak różnie i to nawet skrajnie, można postrzegać jednego i tego samego człowieka. Ktoś dzisiaj podzielił się tym, jak mnie widzi. Hmmm… Nie ukrywam, że było to miłe, choć myślę, że nietrafione, a ktoś inny spod tego samego dachu widzi mnie zupełnie inaczej i nie podejrzewam, że [...]


  • pożyteczny ból...

    Czy można się do bólu przyzwyczaić? Chyba nie za bardzo, bo zawsze bywa inny i nieprzewidywalny. Ale można go zaakceptować, zgodzić się na niego i można go za kogoś ofiarować, jak każde cierpienie. To [...]


  • inne spojrzenie i wcale nie nowe...

    Nie sądziłam, że jest możliwe inne patrzenie na to, co wokół, a także i we mnie. Nie przypuszczałam, że może być ono źródłem pokoju, a nawet radości. Miniony tydzień, nie z własnej zasługi, a z Bożej Łaski, był właśnie takim [...]


  • czy zawsze trzeba upominać?

    Zdarza się, że zwracając komuś uwagę na jakąś niewłaściwość, zamyka się go na poznanie prawdy. Ponieważ wówczas człowiek broniąc się przed ewentualną możliwością prawdziwej oceny, odrzuca ją, a w zamian za nią zaczyna misternie tkać wokół siebie pajęczynę usprawiedliwień i udowadniania sobie, że jest zupełnie inaczej… I cały jego wysiłek skupia na przekonaniu siebie samego i innych, że to nie [...]


  • to bywa miłe...

    Miłe to, jak byli uczniowie, zwłaszcza ci, którzy dali nieźle popalić i dostarczali wiele przykrych doświadczeń, witają się teraz na ulicy z uśmiechem na twarzy, a czasem nawet zagadają: „Co u pani słychać?”,” Jaką teraz ma pani klasę?”, Czy też dają popalić jak [...]