luźne zapiski
to bywa miłe...
dodane 2010-04-30 21:16
Miłe to, jak byli uczniowie, zwłaszcza ci, którzy dali nieźle popalić i dostarczali wiele przykrych doświadczeń, witają się teraz na ulicy z uśmiechem na twarzy, a czasem nawet zagadają: „Co u pani słychać?”,” Jaką teraz ma pani klasę?”, Czy też dają popalić jak my?”
Tak, czasem z tych drani i łobuzów wyrastają wspaniali ludzie, dlatego nigdy nie można żadnego dziecka przekreślać, nawet jeśli nie rokowałoby żadnej nadziei na poprawę. Życie pokazuje, jak bardzo można się pomylić…
I myślę, że warto o tym pamiętać również wobec dorosłych… każdy może się zmienić, ja również ;)