Słuchajcie!

dodane 13:12

 

Słuchajcie: Oto siewca wyszedł siać. Gdy siał, jedno ziarno padło koło drogi; nadleciały ptaki i wydziobały je. Inne padło na grunt skalisty i nie miało wiele ziemi. Wzeszło też zaraz, bo gleba nie była głęboka, lecz z nastaniem słońca zostało przypalone i nie mając korzenia uschło. Inne z kolei wpadło między ciernie, które wyrósłszy szybko, zagłuszyły je i nie wydało żadnego owocu. Inne wreszcie padły na ziemię dobrą. Wzeszły, wyrosły i wydały plon: jedne trzydziestokrotny, inne sześćdziesięciokrotny, a jeszcze inne stokrotny. I powiedział: Kto ma uszy do słuchania, niech słucha. (Mk 4, 3-9)

 

Jaką glebą jesteśmy dla padającego w nas słowa Prawdy? Jak reagujemy na każdy inny dotyk Bożej rzeczywistości..? Czy słyszymy i czujemy je dogłębnie i zachowujemy w sobie? Czy zkorzeniają się w nas i my sami zakorzeniamy się w nich?

Wydaje mi się, że nasza „rola“ potrzebuje do tego uprawy - naszego świadomego i dobrowolnego otwierania się na pogłębiające, oczyszczające i użyźniające działanie Boga i wymaga naszego współdziałania w tym z Nim.

Wtedy staje się ona dobra, jest miejscem naszego łączenia się z Bogiem - wzrostu naszej świętości wydającej dobre plony.