Na początku jest radość

dodane 19:59

 

A gdy ujrzeli gwiazdę, ucieszyli się niezmiernie wielką radością. Następnie weszli do domu, zobaczyli Dziecko z Jego Matką Marią, upadli, złożyli Mu pokłon, a następnie otworzyli swoje skarby i złożyli Mu dary: złoto, kadzidło i mirrę. (Mt 2, 10-11)

 

Na poczaku uwielbienia, które okazują Mędrcy ze Wschodu narodzonemu Jezusowi jest radość, niezmiernie wielka radość – na widok gwiazdy, która wskazuje im miejsce spotkania z Nim. Po niej nastepuje ich wejście w to miejsce, zobaczenie Jezusa, upadek przed nim na kolana, pokłon i złożenie Mu darów.

Na pewno wszystkiemu temu nadal towarzyszyła ta niezwykla radość, być może nawet rosła i wnikała w nich coraz głębiej z każdą chwilą tego spotkania.

Mam wrażenie, że każda najmniejsza ludzka radość kryje w sobie nasze świadomie lub nieświadomie odbierane spotkanie z Bogiem, choćby trwające tylko ułamek sekundy, jest błyśnięciem gwiazdy, która zapowiada i wskazuje spotkanie z Jego Miłością...

Szukajmy tej radości.