Zgodność z sumieniem jest rajem

dodane 17:51

 

 

Apostołowie z wielką mocą świadczyli o zmartwychwstaniu Pana Jezusa, a wszyscy cieszyli się licznymi łaskami. Nie było nikogo, kto by cierpiał biedę, bo wielu posiadających ziemię lub domy sprzedawało je, a pieniądze oddawało do zarządzania apostołom. I każdy otrzymywał tyle, ile potrzebował. (Dz 4, 33-35)

 

Jaka cudowna przemiana zachodzi w ludziach zjednoczonych z Bogiem oraz w ich życiu! Powyższy fragment Dziejów Apostolskich to dla mnie jak przedsmak raju, w którym „każdy otrzymuje tyle, ile potrzebuje“. Nie więcej i nie mniej. I prawdopodobnie też tylko to, czego potrzebuje. A dawcami są inni ludzie, a takze Bóg i - my sami.

A więc w sytuacjach, gdy daję sobie to, czego właśnie potrzebuję i z tego tyle, ile potrzebuję, potrafię sama dla siebie stworzyć odrobinę raju i na pewno jestem blisko Boga, bo przecież przez to z Nim współpracuję... I nie chodzi przy tym tylko o dary zaspokajajace potrzeby ciała, ale też o duchowe - o to, by tyle i w ten sposób myśleć, poddawać się uczuciom i wrażeniom, się modlć – ile i jak potrzebuję.

A właściwą miarę tego podszeptuje mi własne sumienie. Po to je mam.