A modlitwa wiary uratuje chorego i Pan go podźwignie; jeżeli zaś dopuścił się grzechów, będą mu odpuszczone. Wyznawajcie zatem grzechy jedni drugim i módlcie się jedni za drugich, abyście w ten sposób byli wyleczeni. Wiele może skuteczna modlitwa sprawiedliwego. (Jk 5, 15-16)

 

A więc prawdziwie skuteczni jesteśmy w stanie wiary, czyli wypełnienia sprawiedliwością, która włącza nas w dynamikę i moc Bożego działania… Mamy wtedy na nie wpływ, bierzemy w nim udział.

Ale oprócz wiary potrzebna jest do tego modlitwa. Myślę, że w każdej z nich, jeśli jest właściwa, w różnych słowach i sformułowaniach przekazujemy Bogu zgodę naszej wolnej woli na ten udział. Wtedy dopiero może też powstać nasza wspólnota z Nim oraz Jego z nami, a więc złączenie obu woli. Przy tym wola Boża (Jego prawo) jest nadrzędną, ale Jego miłosierdzie z kolei, wychodzi nam na przeciw.

To relacja Ojca z dzieckiem, którego potrzeby i prośby są jednak brane pod uwagę – dla jego zdrowia i dobra oraz zdrowia i dobra innych, w intencji których się ono modli.

Jeśli dziecko ufa Ojcu, jego miłości do Niego, to potrafi Go o wszystko prosić i z radością z Nim współdziała.

Taka skuteczność uszczęśliwia.