Małe, ale niepokonane

dodane 18:12

„Zaprawdę mówię wam: jeśli ktoś nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, nie wejdzie doń.“

(Mk 10,15)

Dzisiaj przekonałam się, czym mogę skutecznie odeprzeć zło – wiarą, nadzieją i miłością. Gdy żyję nimi, bo są we mnie.

Wtedy w tajemniczy sposób jednoczą mnie z Bogiem i upodabniaja do Niego, przez co staję się bardziej odporna na zło. Zamieniam się w Boże dziecko. Małe, ale niepokonane.

Mam wrażenie, że w tej postaci jestem jednocześnie odrobiną „soli dla ziemi“ (Mt 5,13) i „światła dla świata“ (Mt 5,14), których są spragnione, i że je nimi karmię. Jeśli tego chcą, jeśli potrafią ten zdrowy i nietuczący, lecz często mało im znajomy „Boży pokarm“ rozpoznać i przyjąć.

Wiem, że pod ich „nadwagą“ ukrywa się głód. Głód wiary, nadziei i miłości.
Głód nieba.

Znam go.