Jak z samochodem
dodane 2024-04-05 13:16
Czekanie jest dobijające. Ale i pouczające.
Dalej czekam na to wykonanie wyroku. Było ułaskawienie? Nie? Nic nie wiem. A pytał nie będę. Bo się dopytam...
To czekanie jest oczywiście destrukcyjne. To jak ze stojącym na parkingu samochodem. Nieużywanie nie sprawi, że po latach będzie jak nowy. Nawet stoją będzie się psuł. Może nawet bardziej. Tu jest to samo... Korzystamy, ale nic nie robimy, by naprawić, poprawić, wymienić... No to się degraduje. I za czas jakiś będzie grat...
Pozytywny aspekt tego czekania? Człowiek uczy się, że wszystko, naprawdę wszystko, to marność nad marnościami i pogoń za wiatrem. To co dziś na tobie, jutro będzie passe. To co dziś tchnie świeżością, jutro będzie podrapane i spleśniałe. I chyba tylko ludzka dusze nie pleśnieje, ale dojrzewa. Choć nie wiem: niektórym to chyba jednak pleśnieje. Albo zarasta chwastami...
No i tak...