Światełko
dodane 2023-12-30 06:54
Choć przygasło, to...
Pojawiło się dość nieoczekiwanie. W ten sam dzień, kiedy przed południem w poprzednim wpisie napisałem co napisałem. Nagle... Nagle okazało się, że to, co miałem uważać za zobowiązujące ustalenia, okazało się tylko grą. Paskudną, ale grą. Wobec mnie, ale nie tylko... Bo kiedy jeden mówi "białe", drugi w tej samej sprawie "czarne", to ktoś musi kłamać. Nie byłbym pewny kto, gdyby nie jedna rzecz: zawieszenie dalszych działań. Wychodzi na to, że "białe" było tylko uzurpacją, próbą stawienia przed faktami dokonanymi tego, który dziś mówi "czarne".
Dla mnie najbardziej nie do pojęcia jest to, jak można, chcąc wymóc na "czarnym" by powiedział "białe" tak gnoić człowieka. Mnie konkretnie. Jestem w szoku. Naprawdę. Nie wiem jak sprawy potoczą się dalej. Sądzę że zwolennicy "białego" nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa. Tylko tym zawieszeniem działań, niezależnie od tego co zrobi "czarny", dali mi do ręki mocny oręż. Mogę już wykazać, czarno na białym, że ze mną pogrywali. Że to, co podawali za przyjęte już ustalenia było tylko próbą działania przez fakty dokonane. A to mocno utrudnia ich sytuację. Na moje szczęście.