Strach

dodane 14:12

Będzie apelacja. Nie bardzo wierze w jej skuteczność. Widziałem już procesy, w których nie o sprawiedliwość chodziło, ale o racje... A to nie proces, tylko zwykłe rozeznanie. Można dobrze rozeznać nie mając wielu dawnych?

W moich uszach dźwięczy muzyka. Z nałożonych na nie słuchawek :). Przez lata mnie ratowała. Pozwoliła nie oszaleć. Skoro jednak wracam do tego jej gatunku.. mniejsza o to jakiego... musi być ze mną już bardzo źle. Przez lata rzadko do niej wracałem. Dziś znów swoim melancholijnym spokojem koi moją duszę. Tak, przegrałem. Choć starałem się żadnej gry nie prowadzić. Może gdybym próbował.. Ale to nie moja natura. Postawiłem na zwykła uczciwość i przyzwoitość...

Tak, boje się. Znów. Próbuję sobie wmawiać, że nie, ale wiem, że to nieprawda. Wewnątrz się trzęsę, czepiam się nadziei... Co najważniejsze już zakończyłem. Trochę spraw będzie trzeba jeszcze dokończyć. Trudno to zrobić, gdy nie zna się daty końca. Bo to jak z wodociągiem: nie wolno zamykać starego, gdy nowy jeszcze nie działa. A kiedy zacznie nie bardzo wiem, bo to chyba tajemnica... Przynajmniej wobec mnie. Więc czekam. Jutro? Za tydzień? Za dwa miesiące? Nie wiem... Trudno w takich warunkach zaczynać nowe, skoro lada dzień ktoś powie: zamykamy. A wodę ciągle dostarczać trzeba...

Dwanaście lat.. Tyle lat piszę już tego bloga. Cała sytuacja trwa już blisko trzynaście... Przeorało mnie. Co nie znaczy, ze coś dobrego z tego powodu wyrośnie. Jestem innym człowiekiem niż tych trzynaście lat temu. Jedną wielką raną. Tyle że skrzętnie skrywaną pod bandażami...

Trzeba jeszcze trochę podejść...

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 21.11.2024

Kategorie