Spokojniej

dodane 20:34

Na jak długo?

Po paru miesiącach napięć w ostatnich dniach zrobiło się spokojniej. Efekt modlitwy Czytelników mojego bloga? Nie wiem czy ktokolwiek czyta. I dobrze. Długo blog nie był publicznie dostępny, potem coś się w opcjach pozmieniało. Teraz daje się mógłby być ukryty, ale już zostawiłem.

Bo w sumie piszę dla siebie. Żebym któregoś dnia, dopadnięty przez sklerozę, nie uznał, że nigdy nic się nie stało, tylko ja jakoś dziwnie wszystkich i wszystkiego się czepiałem...

Tak, zrobiło się spokojniej. Pewnie do czasu. Ale póki co korzystam, pozwalam sercu i żołądkowi się nie kurczyć... Musze jeszcze tylko na powrót nauczyć się żyć. Tylko nie wiem, czy w perspektywie powrotu starego taka nauka się opłaca. W każdym razie oddycham normalniej...

 

 

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 21.11.2024

Kategorie