Codzienność
Tak jakoś
dodane 2015-03-18 15:04
... bez polotu i fantazji.
Wiele się ostatnio zmieniło. To znaczy na zewnątrz właściwie nic. W moim sercu. Jakbym wyszedł z najgłębszego cienia. Ale to nie znaczy, że teraz świeci słońce. Chyba zrobiło się bardziej mglisto. Między innymi z powodu sytuacji międzynarodowej. Na osobiste "nie wiem" nasunęły się inne niewiadomie. Choć teraz akurat za oknem słońce, to w życiu mglisto. Nie wiadomo, gdzie dojdę...
A wczoraj te zorze. Dawniej mówiło się, że zapowiadają wojnę.Czyżbym robił się przesądny? Ale faktycznie nie wygląda to ciekawie. Rosja szuka pretekstu. Ważne by go nie dawać. Co by się jednak nie zdarzyło jestem w ręku Boga. Najwyżej nie umrę w łóżku, a spłone w atmomowej pożodze.
Nie odważę sie wzywać przywódców Rosji na Boży sąd, wszak jestem grzesznikiem. Ale mam nadzieję, że tych cynicznych zbroniarzy Bóg rozliczy. I nie piszę tego zaślepiony miłością do Polski. Widzę jak na dłoni kto tu na kogo napada. Zresztą, czyż gadanie że Polska mogłaby jakos zagrozić Rosji to nie szczyt absurdu? Atomowemu mocarstwu? A czym niby?