Codzienność

Cmentarz

dodane 18:30

Poszedłem wczoraj na cmentarz. Posadzić kwiatki na tych grobach bliskich, na których ich brakowało....

Najpierw u taty. Potem do dziadka... Ominałem grób przyjeciale, tam polazłem po południu, by naprawić grób pań, którym się opiekuję...Na drugim cmentarzu zrobiło mi się już trochę dziwnie. Tylu ludzi tu leżących znałem. Ale nieznanej mi osobście babci, tego dnia jakoś dziwnie mi bliskiej, też posadziłem. No, ostatecznie jestem wnuk. Potem brat i siotra. Im taki ładny, biały. Nie znałem ich, ale jesteśmy . Oni w niebie.... Prosiłem, by się modlili za całą rodziną....Zwłaszcza za mamą. No, oni już z wszystkimi dziadkami i z ojcem są w niebie. My tu znosimy życiowe trudności. Choć żałuję, że razem z nimi nie węrdowałem po szlakach... Jeszcze jedna siostra, brat... Chyba było by fajnie...

Chodzący między grobami... Kolana bolą, starość dopada.... I wtedy zrozumiałem: noszę w sercu trzy rany: miłość, życie i śmierć. W dowolnej kolejności...

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 21.11.2024

Kategorie