Codzienność

Dzisiaj...

dodane 00:23

Powolutku wyłażę.

Z doła oczywiście. Po dwóch latach. Ale nie wracam do starego świata. Wszystko się zmieniło. Odkrywam, że chyba po propstu nadszedł czas dźwigania krzyża. Wiele rzeczy na raz. I może dlatego te sprawy pracowe nie bolą. Zresztą... Widzę jak powoli główny winowajca sam wpada w zastawione przez siebie sidła. Jest w tym wszystki żałosny. Tyle że jeszcze niejednemu dopiecze do żywego...

Teraz przyszedł czas trudniejszych chwil. Nie rozumiem, po co w świecie tyle cierpienia. Pytam dlaczego. Mam nadzieję, że Boga tym pytaniem nie obrażam...

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 24.11.2024

Kategorie