Codzienność

Ciemność i światło

dodane 11:15

Od zeszłego roku to święto stało się dla mnie dużo ważniejsze.

Piękne to pierwsze czytanie. Czy dlatego że wiem co to ciemność?

Powstań, świeć, Jeruzalem, bo przyszło twe światło
i chwała Pana rozbłyska nad tobą.
Bo oto ciemność okrywa ziemię
i gęsty mrok spowija ludy,
a ponad tobą jaśnieje Pan
i Jego chwała jawi się nad tobą.
I pójdą narody do twojego światła,
królowie do blasku twojego wschodu.

Naprawdę piękne.

... I jak - zapytała?
- Wszystko po staremu odpowiedziałem.
- Serio? Nic się nie zmieniło?
- Właściwie nic.

No bo tak. Najpierw był gest udawanej troski. Faktycznie - przygotowanie pola do ataku. Potem danie z pięści w gębę bez widocznego powodu. Ot, taka przyszła ochota. Potem przeprosiny. Że z pięści, a nie z otwartej ręki. Przeprosiny spowodowane wstydem, że skutki tej zaciśniętej pięści są zanadto widoczne, więc trzeba je przypudrować. Potem było poszczucie. Bulterierem i brodaczem monachijskim. Pies pogryzł, nie właściciel, prawda? A potem pogłaskanie psów, a kopnięcie mnie. To wszystko rozłożone na pięć miesięcy.

To było dawno? Siedem miesięcy temu się skończyło? Nie wierzę. Dla mnie ta cisza jest złowroga. Jest przygotowywaniem się do kolejnego ciosu. Niby były mętne dobre gesty, przeprosiny, ale bez choćby najmniejszej próby odwrócenia skutków wcześniejszych działań. No i ciągle trwa to popychanie.... Dobry Pan. Mógłby zabić, a tego (jeszcze) nie robi :)

Męczące jest takie oczekiwanie na dobicie. Nic dziwnego, że byli tacy, co woleli sami palnąć sobie w łeb. Ja nie dam tej satysfakcji. Mogę czekać.

Bo oto ciemność okrywa ziemię
i gęsty mrok spowija ludy,
a ponad tobą jaśnieje Pan

nd pn wt śr cz pt sb

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

Dzisiaj: 22.12.2024

Kategorie