Codzienność

Lekarstwo na lekarzy

dodane 21:13

Coraz częściej zastanawiam się, czy nie należałoby wszcząć jakiejś ogólnopolskiej kampanii przeciw nieuczciwym lekarzom? Może nie aż tak. Na pewno trzeba jednak rozwiązać państwową służbę zdrowia.

Kolega od pewnego czasu źle sie czuł. Poszedł na badania. Potrzebna operacja. I to jak najszybciej. Tak przynajmniej początkowo lekarze orzekli. Potem trochę go podleczyli i stwierdzili, że się nie pali. Wyznaczono termin operacji za jakieś dwa miesiące.

Tydzień przed operacją kolega źle się poczuł. Byliby go pokroili gdzie indziej, ale skoro termin wyznaczony - można poczekać. Ten tydzień kolega spędził już w swoim szpitalu. Otoczony troskliwą opieką lekarzy. Gdy przyszedł termin, nie operowali go. Wyniki im się nie podobały czy coś tam. W każdym razie znów go podleczyli. I kazali zgłosić się, by wyznaczyć nowy termin operacji.

Nie znam się na medycynie. Nie wydaje mi się jednak, by odkładanie operacji, skoro jest potrzebna, było rozsądne. Z każdym dniem może być gorzej. Czy grzeszę będąc przekonanym, że ci lekarze czekają na łapówkę? Wiem wiem. Jak dostaną kopertę, wyniki będą dobre i będzie to zwykły zbieg okoliczności.

Strasznie mnie to złości. Ostatnimi laty napatrzyłem się trochę na ludzi umierających. Ich rodziny są przekonane, że w tych najtrudniejszych chwilach zostali sami z ogromnym cierpieniem umierającego. Wystarczyłoby umiejętnie podać środek przeciwbólowy, podłączyć kroplówkę, żeby nakarmić i napoić tego, który jeść już nie może. Albo drobnym zabiegiem sprawić, żeby go tak nie bolało. Ale przecież służba zdrowia nie jest dla umierających. Oni tylko psują statystyki.

A kolega? Jak mu się pogorszy i pójdzie do innego szpitala, to pewnie usłyszy: czemu sie pan tak późno do nas zgłasza.

nd pn wt śr cz pt sb

31

1

2

3

4

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

Dzisiaj: 27.04.2024

Kategorie