Ta, do świąt jeszcze daleko. Ale ja jak zwykle już nimi żyję. Lubię święta, lubię klimat świąt, w tym roku jakoś bardziej szczególnie ich wyglądam. Chciałem oczywiście się do nich w końcu raz porządnie przygotować, dobrze adwent przeżyć itp. Żeby te święta przeżyć dobrze nie tylko w domu, ale i w kościele i z Bogiem. No ale co, oczywiście tylko pierwszy dzień adwentu był inny, taki gdzie się [...]
Ciężko. Wczoraj i dzisiaj to była i jest tragedia. Jestem strasznie zmieszany. Bez sił. Próbowałem zrealizować "dobry" projekt, zrobić to co lubię i w dobrym kierunku i intencji. Nie wyszło oczywiście. Może za wcześnie jeszcze na [...]
Jakoś nie potrafię przyzwyczaić się do tej nowej wersji bloga, całe zaplecze inne, inne możliwości, no ale nieważne. Mniejsza o [...]
Potrzebny dżob, albo sposób żeby dżobować na własnym pomyśle. Był niby pomysł, średnio się realizuje, zastanawiam się nad innym pomysłem, szukam oświecenia, czekam na oświecenie? Nie chcę zdychać na etacie, pragnę realizować własne założenia i zadania, ale chyba na inny plan muszę wpaść, postawić, bla bla bla. Help?
Czytam znowu Dzienniczek świętej Faustyny. Znowu, bo zacząłem go czytać dość dawno, potem jakiś zastój był i teraz staram się kontynuować. W miarę mi się to czyta, lepiej niż myślałem. Myślę, że ta książka dość dużo mi daje, umacnia i kształtuje w pewien sposób. Chciałbym, aby kształtowała mnie i umacniała trwale, nie na dzień ni na dwa. Ale tak nigdy nie [...]
W ostatnim czasie mam dużo kontaktu z ludźmi, którzy nie mają z kolei kontaktu z Bogiem. Nie mają, bo nie chcą. Wiedzą mniej lub bardziej, że ja jestem jaki jestem, ale nic z tego nie wynika. Piątek, nikt nie pości. Niedziela, nikt za bardzo nie wybiera się do kościoła. Ale można za to zrobić sprzątanie. Wstajemy rano, telewizor, bum bum z głośników, jakaś muzyczka, "dzień dobry" Panu Bogu po [...]
Jestem bezradny. Czuję się bezradnie, niezdarnie, nieumiejętnie. Moje zachowania mnie rujnują, dobijają, podłamują. Tyle bym chciał, a nie wychodzi nic. Trudne jest życie, trudne jest radzenie sobie z życiem. Mi jest trudno. Obowiązki, którym czuję, że nie potrafię podołać, wydaje mi się, że nawet nie chcę. Biedna istota, także dlatego, że siebie za taką uważa. Czuję się trochę żałośnie. Wiem, [...]