Nieprawdopodobne, jak wiele czasu upłynęło od ostatniego wpisu! To smutne, że czas tak szybko ucieka. Tyle wydarzyło się, zwłaszcza złych rzeczy. Do dziś przeżywam śmierć Siostry, Jej niesamowite cierpienie w chorobie, poczucie osamotnienia i strach. Razem z bratem byliśmy przy NIej codziennie, ale umiera się zawsze w samotności i nikt nie jest w stanie zrozumieć takiego cierpienia! Pan Bóg [...]
Mam nadzieję, że mija ciężki czas. Mam nadzieję podnieść się i spojrzeć przed siebie, a może bardziej w Niebo. Dlaczego, mimo sprzeciwu, nachodzą mnie takie ciężkie chwile, gdy nic nie ma sensu. Gdy brak przyszłości, a przeszłość zdaje się jedną wielką [...]
Kończy się dzień, dobry dzień. I dobry, choć bardzo pracowity, weekend. Niedziela spokojna, mimo krótkiego spięcia z Ewunią. W parafii uroczystości odpustowe, do których dobrze się przygotowałam, dzięki czemu mogłam ofiarować uzyskany odpust za moją zmarłą Siostrę. Z nadzieją, że Jej dusza odzyska spokój. Tak bardzo chciałabym, żeby Siostra nareszcie była szczęśliwa - bez cierpienia, bez zniewag [...]
Wracam do pisania - znów dręczą mnie myśli o nieudanym życiu, o niespełnionych nadziejach, o dziwnych drogach życiowych dzieci. Mam świadomość, że trochę wyolbrzymiam problemy, ale rzeczywiście jest mi bardzo trudno zaakceptować pewne sytuacje. Tyle wysiłku włożyłam w budowanie jedności, miłości i zaufania w rodzinie, a w rezultacie każde z nas żyje osobno, we własnym świecie, często ukrywając [...]
Jak dawno nie pisałam! A tyle działo się w moim życiu. Notorycznie brakowało mi czasu, nie tylko na pisanie - na odpoczynek, sen również. Skutki - zmęczenie, zmęczenie... Są chwile, że nie chce mi się [...]
Dziś odwiedziłam chorego męża zmarłej przed dwu laty Siostry. Jestem przerażona skalą degradacji człowieka, brakiem woli życia i niechęci do przyjmowania jakiejkolwiek [...]
Jak dawno nie pisałam! A tyle działo się w moim życiu. Notorycznie brakowało mi czasu, nie tylko na pisanie - na odpoczynek, sen również. Skutki - zmęczenie, zmęczenie... Są chwile, że nie chce mi się [...]
Jak to się dzieje, że wychowani w identycznym środowisku, w tych samych warunkach kulturowych, mając te same wzorce, przez lata dzieciństwa, dorastania wpajając te same zasady, normy funkcjonowania między ludźmi ostatecznie "zrywamy" ze wszystkim, czego zdążyliśmy się nauczyć i ... stajemy się zupełnie innymi ludźmi. Czy to oznacza, że wcześniej nie byliśmy naturalni, uczciwi, szczerzy ? Czy [...]