Po co post?
dodane 2012-02-27 20:04
W Środę Popielcową usłyszałam świetne kazanie na temat tego, czym jest post, po co pościć, jakie podejmować wielkopostne postanowienia. Krótko, zwięźle i na temat. Jako, że w moim odczuciu są to cenne wskazówki, postaram się je tu w skrócie przedstawić.
Post, to coś w rodzaju poskramiania własnej natury, aby upodobnić się do Boga.
Po co pościmy?
- Tylko i wyłącznie ze względu na Boga. On, Jego chwała, jest celem pierwszorzędnym, który rzuca światło na wszystkie następne.
- Pościmy także po to, by przysposobić się do walki ze złym duchem.
- Również, aby swoją naturę (która przed grzechem pierworodnym w sposób spontaniczny zwracała się ku Bogu) na nowo „nagiąć” w stronę Boga, naprawić w niej to, co popsuł grzech.
Jakie podejmować postanowienia?
- Takie, które będą przeciwwagą mojej wady głównej, lub czegoś, z czym mam największy problem (mają być przemyślane i trafne, powinny coś rzeczywiście we mnie zmieniać).
- Takie, które będą mnie upodabniać do Boga. Np.: Bóg nie różnicuje ludzi – „słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi” (Mt 5, 45). Jeżeli chcę się do Niego upodobnić, także powinnam zaniechać jakiegokolwiek różnicowania na „dobrych” i „złych”. W praktyce mój post może polegać na rezygnacji z dobierania sobie towarzystwa „dobrych”, życzliwych dla mnie osób, do których w sposób oczywisty lgnę, i wybieraniu tych, od których moja natura spontanicznie ucieka.
Jeżeli weźmiemy pod uwagę powyższe informacje, może się okazać, że zwykłe odmówienie sobie słodyczy to trochę za mało, że Bóg zaprasza nas do czegoś więcej… Warto o tym pomyśleć.
Kiedy wracam do tych treści, nasuwa mi się parę refleksji „na marginesie”, ale o nich może innym razem.
Ps. I jeszcze jedna informacja, aby obowiązkowi poszanowania praw autorskich uczynić zadość. Autorem przytoczonego przeze mnie kazania jest o. Artur Pyza OFM Conv. Nie wysyłałam tekstu do autoryzacji. Jeśli tu Autor zajrzy i dostrzeże jakieś niezgodności z tym, co było „na żywo”, możemy podyskutować. ;)