Pożegnanie z klasą
dodane 2013-06-03 22:10
Parę lat temu, gdy byłem jeszcze młodszy i zaczynałem dopiero swoją karierę zawodową, spotkałem się z dość ciekawym przypadkiem w swoim miejscu pracy. Otóż młody człowiek po kilku latach pracy zmuszony był odejść z niej gdyż los pokierował jego życiem w taki sposób,że musiał zmienić miejsce zamieszkania.
Oczywiście pożegnaliśmy się z naszym kolegą, wypiliśmy po symbolicznej kawce i przeszliśmy do codziennego wykonywania normalnych obowiazków zawodowych. Jakież było nasze zdziwienie, kiedy w szufladzie naszego kolegi, który gdzieś tam był już dalego od nas, znaleźliśmy brzydki napis, którego znaczenia nie będe przytaczał tutaj ze względu na charakter tego bloga. Mogę tylko tyle powiedzieć, że znajdowało się w nim słowo, ktorego nie ma w słowniku języka polskiego, natomast używa się go często w normalnej mowie potocznej i jest uznawane jako obraźliwe. Napis ten w dość jasny sposób wyrażałał co nieobecny kolega o nas pomyslał.
Minęło parę lat, życie zatoczyło koło i kolega ten znalazł sie w sytuacji w której pasowałoby mu wrocić do dawnej pracy. Ci którzy jednak jeszcze pamietali go, wyrazili zdecydowany protest przeciwko jego zatrudnieniu, mając w pamięci sposób pożegnania. Nie wiem co teraz robi ten człowiek, ale popełnił on w swoim życiu kardynalny błąd, który ciągnął sie później długo za nim. Potocznie mówiąc - "spalił za sobą mosty" i ten czyn na zawsze odciął go od srodowiska swoich dawnych kolegów.
Jakże często wiele ludzi popełnia takie błędy. Na pożegnanie swojego środowiska, będąc często w dużych nerwach, wypowiada niepotrzebne słowa, których nie można już wymazać. Później żałuje tych słów czy czynów, ale jest już za późno. Dlatego gdy dojdzie do takiej sytuacji, że musimy opuścić środowisko w którym przebywamy, należy pożegnać sie z klasą, bo kto wie co nas czeka w przyszłości, może trzeba będzie tu jeszcze kiedyś wrócić.
Te myśli które wyraziłem, są pochodną przeczytania kolejnego rozdziału Pisma Św. - Rozdziału 13 Ewangelii wg Św. Jana, w którym to rozdziale Pan Jezus żegna sie z swymi uczniami, zdając sobie sprawę z nieuchronnej śmierci, która musiała nadejść. To było właśnie (tłumacząc to na język współczesny) pożegnanie z klasą, po którym wszyscy nabrali jeszcze wiekszego szacunku do swojego nauczyciela, którego wkrótce spotkał tragiczny los.