Witam wszystkich internautów-poszukiwaczy na nowym blogu zatytułowanym "Myśli katolickie ładne". Dlaczego taki tytuł? Po pierwsze dlatego, że strasznie mi się podoba tzw. "szyk alternatywny polski" obecny powszechnie we wszelakiego typu super- i hipermarketach (np. chleb biały polski dobry, rękawice murarskie duże, gwoździe metalowe mix, itd.). Po drugie pragnę być na łamach owego przedsięwzięcia intelektualnego trochę prowokujący do refleksji, trochę ironiczny, czy też uszczypliwy, ale również traktować internautę (blogonautę??) z szacunkiem i starać się (pewnie nieudolnie jak zwykle...) jakoś głosić Ewangelię Chrystusa poprzez (jak to starsi księża bardzo lubią mówić na kazaniach) "środki masowego przekazu" - w tym wypadku medium, jakim jest Internet.

Od dawna już nosiłem się z zamiarem napisania bloga, natomiast długo poszukiwałem kierunku, w jakim mógłbym się udać w refleksji i doszedłem do wniosku, że będę pisał o wszystkim co mnie jakoś "w sposób szczególny" porusza, irytuje, zachwyca, urzeka, czy też po prostu w jakiejś mierze skłania do zatrzymania się nad cudami tego świata (niekoniecznie li tylko pozytywnymi, ale też "cudeńkami absurdu").

Zasadą, którą będę się kierował przy pisaniu kolejnych postów jest niewchodzenie na grząski grunt tematów politycznych (chyba, że zostanę doprowadzony do ostateczności). Będę poruszał zagadnienia moralno-etyczno-społeczno-religijne, dotykał przeróżnych przywar, ale też nie chciałbym w kółko "wywalać swoich żalów" czy frustracji, bo zostanę uznany za przeciętnej urody troglodytę. Chcę pokazać również PIĘKNE strony - ogólnie rzecz ujmując - TEGO CO SIĘ W WIELKIM ŚWIECIE DZIEJE.

Już niebawem kolejny post, tym razem już nie tak oficjalny...