TY, ja i wszyscy ludzie zostaliśmy stworzeni, by odnaleźć własną tożsamość w Jednym Mistycznym Chrystusie, w którym dopełnimy się wszyscy nawzajem, stając się „ doskonałym człowiekiem, na miarą wieku pełni Chrystusowej "(Ef4,13). Kiedy osiągniemy wszyscy tę doskonałość miłości, jaką jest kontemplacja Boga w Jego chwale, nasze nienaruszalne osobowości, chociaż pozostaną na zawsze odmienne, połączą się wszakże w Jedno, tak iż każdy z nas odnajdzie się we wszystkich, a Bóg będzie życiem i rzeczywistością wszystkich. Omnia in omnibus Deus (lKor 14,28).
„Bierz udział w trudach i przeciwnościach jako dobry żołnierz Chrystusa Jezusa”. 2Tm 2,3
Jezus powiedział do swoich uczniów: Słyszeliście, że powiedziano: «Będziesz miłował swego bliźniego, a nieprzyjaciela swego będziesz nienawidził». A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół o módlcie się za tych, którzy was prześladują” (Mt 5,38-39).
Niby ostatnio tyle się dzieje. Niby powienienem mieć poglądy. Niby powinienem zabierać głos w obronie albo proteście. A jakby na przekór usłyszałem utwór Grzegorza Turnaua pt: "Naprawdę nie dzieje się nic".
Aby stać się sobą, muszę przestać być tym, kim zawsze sądziłem, że być chcę; żeby się odnaleźć, muszę siebie porzucić, a żeby żyć, muszę umrzeć. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest to, iż jestem zrodzony w egoizmie i dlatego moje naturalne wysiłki, by stać się bardziej rzeczywistym i bardziej sobą, czynią mnie mniej rzeczywistym i mniej sobą, ponieważ krążą wokół kłamstwa.