O Tomaszu More
dodane 2018-03-02 17:33
Ciekaw jestem, czy zamieszczenie tego tekstu ks. Tomasza Jaklewicza na wierze.pl, w świetle dzisiejszego pierwszego czytania było przypadkowe.
Po usłyszeniu wyroku śmierci Tomasz More układa modlitwę, zaczynającą się od słów: „Daj mi Twą łaskę, dobry Panie, abym za nic miał ten świat. By mój umysł mocno przylgnął do Ciebie i nie chwiał się za podmuchem ludzkich słów…”. Modlitwa kończy się prośbą: „Bym uważał mych największych wrogów za najlepszych przyjaciół. Ponieważ bracia Józefa nie mogliby nigdy uczynić mu tak dużo dobrego swoją miłością i przychylnością, jaką uczynili mu swą złośliwością i nienawiścią. Takiego usposobienia każdy człowiek powinien pragnąć bardziej niż wszelkich skarbów wszystkich książąt i królów, chrześcijańskich i pogańskich, jeśliby je razem zebrano i złożono na jednym stosie”.
Wytłuszczone słowa mnie po prostu rozłożyły na łopatki.
Kwintesencja chrześcijaństwa.
(Do niej też kapitalnie nawiązuje tekst "Nie mądrość tego świata..." Jacka Dziedziny.)