Gdzie te świnie?

dodane 16:39

Bez Boga jest mi lepiej. Niestety, bez Boga jest mi lepiej.

Zawsze miałem jakiąś podświadomą obawę, że jeżeli odejdę od życia wiarą, to spadną na mnie jakieś plagi egipskie. Właściwie to nawet miałem taką nadzieję. Na swój sposób dodawało mi to sił. Myślałem sobie: OK, wiara jest trudna, ale bez niej będzie jeszcze trudniej.

Był to też dla mnie pewien sposób na udowodnienie sobie, że Bóg coś mi daje. Że moje nienajlepsze życie i tak jest już wynikiem łaski, bez której byłoby jeszcze gorzej.

Taka świadomość utrzymywała mnie przy wierze. Lęk przed karą jest jedną z form żalu za grzechy więc można powiedzieć, że był to taki mój prywatny żal niedoskonały.

Kiedy oddalałem się od Boga, czekałem niemal na nieszczęścia, które zaraz mają mnie dotknąć. Ba, niektórzy mi to nawet doradzali. Mówili coś w stylu: Tracisz wiarę? Idź, odejdź od Boga a zobaczysz, jak będzie Ci źle. Za jakiś czas wrócisz.

Jak w przypowieści o synu marnotrawnym:

Młodszy syn, zabrawszy wszystko, odjechał w dalekie strony i tam roztrwonił swój majątek, żyjąc rozrzutnie. A gdy wszystko wydał, nastał ciężki głód w owej krainie i on sam zaczął cierpieć niedostatek. Poszedł i przystał do jednego z obywateli owej krainy, a ten posłał go na swoje pola żeby pasł świnie. (...) Wtedy zastanowił się i rzekł: (...) Zabiorę się i pójdę do mego ojca.

Wprawdzie ja nie "roztrwoniłem majątku", może dlatego, że nie bardzo miałem co roztrwaniać, ale czekałem na ten ból i na trudności, jakie zaraz mają mnie spotkać. Liczyłem, że będzie to dla mnie metoda na powrót do wiary. Że doświadczenie jakiegoś cierpienia (trudno mi było sobie wyobrazić, jakiego) pozwoli mi później trzymać się przykazań.

Tymczasem nic takiego nie nastąpiło. Jest mi lepiej. Żadne cuda mnie rzecz jasna nie spotkały, ale moje życie jest tak zwyczajnie po prostu łatwiejsze. Mówię to z żalem. Nie tego się spodziewałem. Liczyłem na jakiś kataklizm, który da mi psychiczne siły, żeby wrócić. A nic takiego nie ma. Gdzie ten obiecany głód? Gdzie te obiecane świnie? Czyżby Bóg dawał mi po prostu tak mało, że nawet zwykłe życiowe "ogarnięcie się" daje więcej?

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 21.11.2024

Ostatnio dodane