• Jak to się zaczęło?

    -O nie! Znowu jakiś cukierkowy film z cyklu „Bóg Cię kocha”! Ileż można? -pomyślałem, gdy na jednym ze spotkań młodzieżowej grupy ksiądz zaczął podpinać komputer. Na filmiku były same zdjęcia. W tle spokojna hiszpańska piosenka. Kilka ładnych widoczków, zmęczeni ludzie, fotka czyichś odcisków i [...]


  • Dzień I cz1 - Wylot

    Czy miałeś kiedyś tak, że nie umiesz zasnąć, bo na coś czekasz? Później budzisz się i już wiesz, że dziś zdarzy się coś [...]


  • Dzień I cz2 - Z głową w chmurach

    Niebo zachwyca. Czasami dobrze jest zobaczyć wszystko z góry - jak w życiu. W czasie gdy na zewnątrz mijamy cirrocumulusy, cirrusy i inne stratusy ciągle uśmiechnięte (jak one to robią?) panie stewardessy oferują nam zakup papierosów, jednocześnie przypominając o zakazie palenia na [...]


  • Dzień I cz3 -Nareszcie w Oviedo

    W końcu Londyn. A właściwie oddalony od niego o dwie godziny drogi airport Stansted. I tym razem szczęśliwie trafiamy do samolotu. Podróż następnym samolotem okazała się znacznie głośniejsza, a to za sprawą kilkunastu Hiszpanów na pokładzie. Sama Hiszpania powitała nas raczej chłodno. Przecież miało tu być ponad 100°C w cieniu, a tutaj chmury i deszcz. Brrr! Nie ma co siedzieć długo na lotnisku, [...]


  • Dzień II cz1 - Czekanie przez spanie

    Czy czujesz, że wszystko jest niepowtarzalne? Już nigdy nie przeżyjesz takiej sytuacji. Nigdy nie spotkasz tych ludzi, bo jutro będzie inne. Chwila, którą przeżywasz jest [...]


  • Dzień II cz2 - Problemy z muszelką

    Sporo czasu zajmuje nam szukanie muszelki wyznaczającej [...]


  • Dzień II cz3 - Muszelka rozgryziona

    Angels will find you and you will find them. Wracając znowu spotkaliśmy znajomego hiszpana z kilkunastoma krzyżykami na szyi. Dowiedzieliśmy się, że muszelki w każdej krainie pokazują inny kierunek i że z początku szliśmy dobrze. Żeby nie było zamieszania na ścieżkach i we wsiach są jeszcze żółte strzałki malowane sprayem, jednak w większych miastach są tylko [...]


  • Dzień II cz4 - Kontemplacja

    The camino holds many parallels to life. Jakiś czas później wychodzimy z Oviedo. Idziemy w górę. Mijamy łąki i pola. W tyle zostały budynki miast. W tyle zostają problemy. Decyzje, sytuacje z którymi sobie nie radzisz. Stają się coraz mniejsze. Topią się w mgle -dosłownie. Gdy szliśmy przez miasto cały czas gadaliśmy. Teraz słuchamy [...]