Przemyślenia
Doskonali jak Ojciec
dodane 2017-04-12 23:54
W Wielkim Tygodniu warto na chwilę spojrzeć na nas z punktu widzenia wymagań, jakie sami powinniśmy sobie postawić. Potrzeba wybaczania wrogom, przeciwnikom, potrzeba ich miłowania jest nam już dobrze znana. Jednak często zostajemy z tymi wielkimi hasłami w miejscu, w którym byliśmy i wczoraj, i rok temu. Co powinno być naszym przewodnikiem w drodze do Ojca?
" (…) ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych. Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią? I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią?Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski." (Mt 5, 45-48)
Odpowiedzi jest wiele, każda z nich zapewne dobra. Ja preferuję jedną szczególnie, chodzi o potrzebę bycia w prawdzie, o której mówi sam Jezus:
„Nadchodzi jednak godzina, owszem już jest, kiedy to prawdziwi czciciele będą oddawać cześć Ojcu w Duchu i prawdzie4, a takich to czcicieli chce mieć Ojciec.” (J 4, 23)
Warto byśmy stanęli w prawdzie względem tego jacy jesteśmy. Samo słuchanie słów Jezusa, to jest za mało. Trzeba nam co jakiś czas powiedzieć: sprawdzam i zobaczyć, ocenić krytycznie, czy posunęliśmy się do przodu. Niestety, jest to dość trudne, bo łatwiej nam się chełpić sukcesami niż omawiać nasze porażki. Prawdę o nas samych wyjawił już Chrystus, bo choć mówi On w Ewangeliach do faryzeuszy, czy ludu Go słuchającego, to tak naprawdę mówi też do każdego z nas. Wszyscy bowiem mamy te same wady co ci ludzie tam, wówczas. Jednak mam też taką samą szansę na ich naprawę. To nie jest tak, że Chrystus umarł, zmartwychwstał 2000 lat temu i już po ptokach. To dzieje się każdego dnia, zarówno za sprawą naszych decyzji (wyborów zła/dobra) jak i działań innych ludzi. Skoro 2000 lat temu apostołowie mogli spożywać Ciało i Krew Chrystusa, to i my dzisiaj możemy, więc róbmy to, tak jak oni czynili. Starajmy się być umiłowanymi uczniami Pana. Przecież apostołowie także upadali, gubili się, ale powracali i dążyli do prawdy.
Na nadchodzące święto Zmartwychwstania życzę nam wszystkim, by Chrystus prawdziwie zagościł w naszym życiu!
/Szukający w Drodze