Przemyślenia

Powoli w stronę Słońca i Prawdy

dodane 22:33

Dzisiaj będzie o tym, jak Jezus otwiera nam oczy na zło, które dokonujemy każdego dnia. Dość często w naszym dążeniu do czystości zaniedbujemy sprawę małych złych uczynków, drobnostek, którymi wybrukowane jest piekło. 

Niech tekstem wyjściowym będzie Mk 8, 22-26:

„Potem przyszli do Betsaidy. Tam przyprowadzili Mu niewidomego i prosili, żeby się go dotknął. On ujął niewidomego za rękę i wyprowadził go poza wieś. Zwilżył mu oczy śliną, położył na niego ręce i zapytał: «Czy widzisz co?» A gdy przejrzał, powiedział: «Widzę ludzi, bo gdy chodzą, dostrzegam ich niby drzewa». Potem znowu położył ręce na jego oczy. I przejrzał [on] zupełnie, i został uzdrowiony; wszystko widział teraz jasno i wyraźnie. Jezus odesłał go do domu ze słowami: «Tylko do wsi nie wstępuj!».

Jest to świetna alegoria rozwoju naszej duszy (a właściwie jednej ze ścieżek rozwoju).  Wyobraźmy sobie sytuację, gdy jesteśmy ślepi na nasze własne przewinienia, grzechy. W pewnym momencie zwracamy się do Boga, a ten otwiera nam delikatnie oczy, tak, że zaczynamy obserwować te największe, najcięższe.  Gdy się z nimi uporamy, Jezus pyta: „Czy widzisz co?”, a my Mu mówimy o naszej radości, bo coś widzimy, ale jeszcze nie wszystko. A On wtedy otwiera nam całkiem oczy, tak, że całe nasze zło jest widoczne i teraz możemy się uporać.  Jednak, ten tekst można odnieść także do ludzi tkwiących w wierze, którzy tak łatwo na swoje małe grzeszki mówią:  no ale, to przecież tylko grzeszek, a nie zabójstwo czy cudzołóstwo, wszystko jest dobrze. Nie, nie jest dobrze.

Na koniec, najważniejszy jest apel na końcu, byśmy już nie wstępowali na drogę grzechu.

 

/Szukający w Drodze

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 21.11.2024

Ostatnio dodane

Kategorie