• „Bóg jest miłością”.

    „Bóg jest miłością”. Nie jest to miłość uczuciowa, emocjonalna, ale miłość Ojca, który jest u początku każdego życia, miłość Syna, który umiera na krzyżu i zmartwychwstaje, miłość Ducha, który odnawia człowieka i świat. Jakże to dobrze pomyśleć, że Bóg jest miłością, bo uczy nas miłowania, dawania siebie innym, tak jak Jezus dał siebie nam i nieustanie z nami podąża po drodze życia!


  • W naszej bezradności i bezsilności Pan Bóg może ..

    Kardynał Wyszynski przypomina nam trudna prawdę do przyjęcia, szczególnie w dobie dzisiejszego świata, kiedy wszystko musi być łatwe i przyjemne. Mówi, ze wtedy, kiedy w życiu źle się dzieje i nie widzimy ratunku- powinniśmy cieszyć się, gdyż właśnie wtedy, w naszej bezradności i bezsilności Pan Bóg może działać.


  • chciejmy roznosić niebo w uśmiechu

    Piękne rozważanie: "Kiedy Bogu zaufamy całkowicie, będą nam towarzyszyć cuda, o jakich mówił. Będziemy wyrzucać czorty. Wystarczy jeden uśmiech, by rozbroić wykrzywiona złością gębę. Na swoja i na cudza śmierć nie spojrzymy jak na truciznę zabijająca, ale jak na rękę, która przeprowadza na drugi brzeg. Człowiek, który naprawdę żyje Bogiem i pełnią wiary, będzie dla wszystkich radością i szczęściem. Będzie po ziemi roznosił niebo. " Życzę nam tego z całego serca, chciejmy roznosić niebo w uśmiechu, dobrym słowie, życzliwym geście. Wszystko w zasięgu ręki ...


  • Miłość Boża jest tajemnicą

    Słów kilka o miłości Bożej:" Miłość Boża jest tajemnicą. Żeby ją trochę poznać, trzeba poznać miłość na ziemi. Nie można kochać Boga nie kochając ludzi. W miłości musi być wspólne dzielenie się życiem, przenikanie się wzajemne: kocham go, bo kocham jego życie, troski, radości, a on ma kochać moje. Jeśli dojrzewamy do miłości wzajemnej, to Trojca Święta, Miłość Boża nie jest dla nas zagadka, tylko obrazem wzajemnej miłości Boga: Ojciec wszystko daje Synowi, Syn daje wszystko Ojcu. Ojciec wszystko przyjmuje od Syna, Syn wszystko przyjmuje od Ojca. Nad wzajemnością przyjmowania i dawania czuwa Duch Święty. Bóg stał się człowiekiem, aby kochać ludzkim sercem i uczy nas wzajemnej miłości ludzkiej, aby potem wniknąć w wielką Miłość Boża."


  • Dokąd mam uciec jak nie pod Twój krzyż?

    Niezgoda, na prawidła rządzące tym światem, strasznie boli. Człowiek jest rozrywany egzystencjalnym bólem. Pyta o sens. Pyta czy warto się starać. Uczennica, dziecko- prawdziwy klejnot wrażliwości, chora na anoreksje- nie wytrzymała zderzenia swojego szlachetnego wyobrażenia o świecie i relacjach międzyludzkich z rzeczywistością. Pytam jak pomoc? Modlitwa, czy to wystarczy?


  • Wszyscy odczuwamy to pragnienie!

    "Człowiek jest jak wędrowiec, który przemierzając pustynie życia pragnienie wody żywej i wytryskującej, świeżej, zdolnej by dogłębnie zaspokoić jego głębokie pragnienie światła, miłości, piękna i pokoju. Wszyscy odczuwamy to pragnienie! I Jezus daje nam tę wodę żywą: jest nią Duch Święty, który pochodzi od Ojca i którego Jezus wlewa w nasze serca. „Ja przyszedłem po to, aby [owce] miały życie i miały je w obfitości” (J 10.10) – mówi nam Jezus." Pp Franciszek


  • Chce być otwarta na innych...

    Ciągle na nowo doświadczam, że moja wiara załamuje się na moich oczekiwaniach. Ludzka miara chce mierzyć Bożą miłość. Często wycofuje się kiedy zbyt długo pozostaje mi zostać w ciemności. Boże, mój Boże, wyprowadź mnie z ciasnoty moich oczekiwań w bezkresną nadzieję. Który przyjmujesz z radością i nie oceniasz


  • Dziękuje Ci Boże, za to co piękne

    Jeszcze nie jestem gotowa, aby dziękować za cierpienie i ból w moim życiu. Brak mi zaufania, Niedostaje wiary, by wierzyć, ze Ty dopuszczasz cierpienie, aby z nas wydobyć to, co najszlachetniejsze. Wierze, ze nadejdzie taki dzień, Kiedy będę dziękować za wszystko, co spotyka mnie w życiu


  • Gdzie jest nasza miłość?

    Tekst ten został napisany przez osobę chorą na depresję. To straszna choroba, nie pozwala w pełni cieszyć się życiem, jest jednak wspólna cecha łącząca osoby nią dotknięte- wielka wrażliwość na drugiego człowieka. Osoby zmagające się z ta choroba duszy, mogą zdziałać wiele dobrego, gdyż powszechnie panująca znieczulica, tych ludzi nie dotyczy


  • Boże, czasami marze o życiu,

    Boże, czasami marze o życiu, w którym nie byłabym związana tysiącem obowiązków. O życiu, w którym jest miejsce na rozmowę, spotkanie, na zabawę. Marze o życiu, w którym nie liczy się co kto ma, lecz jaki jest dla drugich. Marze o życiu, w którym nie jest się zależnym od konwencji, lecz kieruje się sercem. O ile bardziej ludzkim byłoby życie, w którym wszyscy mają znaczenie, mężczyzna, kobieta i dziecko. Marze o życiu, w którym nie jest wstydem okazać słabość, potrzebować pomocy. Wyobrażam sobie, jak mogło by być, gdybyśmy nie zamienili prawdziwego pokoju, na chwilowe zadowolenie. Gdybyśmy nie szukali rzeczy, których w ogóle nie potrzebujemy. Marze o życiu, kiedy ludzie naucza odkrywać się szczęście. Boże jakże dziękuje za wszystkich ludzi, którzy pomagają mi odkrywać, co oznacza prawdziwe życie. Jakże dziękuje, tobie Boże, że tu i teraz możliwe jest życie w pełni, gdyż Ty nim nas obdarowujesz. Na podstawie wiersza Antje Naegeli " Heile unser Leben"- Uzdrów nasze życie