Ciąg dalszy (ten najbardziej dramatyczny) czasu ob-sesyjnego
dodane 2011-02-03 14:43
Tak, nastał czas dramatyczny. Dla każdego studenta. A przynajmniej każdego studenta wrocławskiego uniwerku, gdyż koleżanki i koledzy z innych szkół wyższych (m.in. Politechnika, Seminarium i Uniwersytet Ekonomiczny) czas ten mają już za sobą, albo zaraz będą mieli.
Natomiast ja jestem po trzech kołach i jednym egzaminie... z kół (nie umiem odmienić "kolokwium" :P) dostałam trzy razy 4,0 (taaa, pochwalę się), natomiast na egzamin spuszczę zasłonę milczenia... no i zostały mi jeszcze całe cztery egzaminy... no, ale z czegoś w końcu się oblewa, samo z siebie się nie bierze... przynajmniej następna filozofia, to może mi się po historii psychologi humor poprawi.
Nie zdałam jeszcze egzaminu na prawo jazdy, ale mam fantastycznego Instruktora. Nie pamiętam, czy już o Panu Włodku wspomniałam czy nie... ale jak wspomniałam, to nie szkodzi, zrobię to jeszcze raz. Jest cudowny po prostu. Wpędza mnie wprawdzie w kompleksy, kiedy pokazując mi coś, jednocześnie prowadzi samochód jedną ręką, mówi do mnie i je kanapkę, ale za to przynajmniej czegoś mnie nauczy...;) Także myślę, że dzięki niemu wreszcie zdam.
W Parafii całkiem sympatycznie. W sobotę zastąpię Siostrę w zakrystii. Ks. Rezydent spędza mi sen z powiek, ale dziś był w miarę podobny do ludzi. Nie słyszałam o żadnych skargach na moją służbę przy Ołtarzu, a nawet są głosy pozytywne (i to nie tak mało:)). Nawet dostąpiłam dziś znowu zaszczytu stania przy Mszale (stania, a nie służby, bo prócz stania niewiele z nim potrafię zrobić...) oraz trzymania Ks. Proboszczowi Agendy liturgicznej przy błogosławieństwie przez wstawiennictwo Św. Błażeja. Ciekawie było...
No i tak... za parę minut wybiorę się do przyjaciółki i będę później w dalszym ciągu zakuwać filozofię... a wieczorem może do Mostu na tańce;). Nawiasem mówiąc, Ks. Spowiednik- Duszpasterz rozczulił mnie ostatnio.
- Mogę przyjść do Spowiedzi?
- No, dopiero w środę mam termin. Wytrzymasz?
- Jak mnie Ksiądz zwolni z obowiązku przyjmowania Komunii na każdej Mszy...
- Mowy nie ma. Przyjdź jutro!
To tyle na teraz. Do zobaczenia! :)