Obawą przytłoczone moje serce

Chcę uciec, ale nie wiem dokąd

Chcę się schować, lecz wszędzie można mnie znaleźć

Chcę się skulić, lecz w końcu muszę podnieść głowę

Chcę odpocząć, ale wciąż muszę czuwać

Chciałabym stanąć, ale muszę biec

Chciałabym pofrunąć, ale nie mam skrzydeł

Chciałabym kochać, lecz jestem bez serca

Promieniem słońca pocałuj moje usta

Pogłaszcz mnie wiatrem

Ciszą uspokój drżące dłonie

Daj chwilę wytchnienia

Uskrzydlij moją duszę

Daj mi serce - nie kamienne, lecz z ciała

I tchnij w nie Swego Ducha