Na karuzeli
dodane 2011-03-19 13:58
Późny wieczór, wiersze Szymika i głos Eva Cassidy sącząca się z głośników - te dźwięki w tej właśnie chwili to też zasługa pszowskiego księdza. I dylemat - czy zacząć myśleć czy uciekać przed tą karuzelą kręcącą się w głowie? Póki co uciekam, bo boję się, dokąd doprowadziłoby mnie wejście na ścieżkę kłębiących się myśli. Ale przed własnym życiem nie ucieknę. Czego ja tak naprawdę chcę? O czym marzę? Dlaczego nie potrafię nawet odpowiedzieć na pytanie, czy jestem szczęśliwa? Jeszcze rano myślałam, że mam wszystko - teraz nie wiem, czy to, co mam, to takie życie, jakiego chcę, czy tylko jakiś erzac. A niby nic się nie wydarzyło, niby wieczór taki, jak inne. Tylko spotkanie z nowym życiem, małym człowiekiem, kruchym jak porcelana. Tylko spojrzenie w oczy Matki. I wszystko przestało być jasne i proste. A może właśnie zaczęło?