Przez dziurkę od klucza

Pomnik

dodane 21:37

Miejsce jest raczej nieuczęszczane. Polana na skraju lasu leży poza głównymi szlakami rowerowymi i spacerowymi. Nie rzuca się w oczy. Tablice zarośnięte mchem wtapiają się w tło nieskoszonej trawy i zielonych drzew. Ciekawe, ilu mieszkańców mojego miasta wie, co wydarzyło się tutaj 62 lata temu?

Pierwsze kolumny wyruszyły 17 stycznia. Mieli do przejścia nawet 250 kilometrów. Opuszczali wszystkie podobozy Auschwitz i szli w stronę Wodzisławia Śląskiego i Gliwic. Tam mieli być załadowani do pociągów i przewiezieni do obozów w głębi Rzeszy. Nawet wtedy Niemcy nie liczyli się z możliwością totalnej klęski... Więźniowie ustawieni piątkami, w pasiakach, z drewniakami na nogach i SS-mani - w ciepłych płaszczach, podkutych butach, z psami i bronią. Z broni korzystali często, bezlitośnie dobijając każdego kto upadł, wyszedł z kolumny czy zatrzymał się. Po godzinach wyczerpującej wędrówki docierali na boisko, folwark czy po prostu pole. Nocowali pod gołym niebem, w śniegu, nie mogąc rozpalić ognia. Zatrzymali się też w moim mieście. Na boisku sportowym zgromadzono kilka tysięcy osób. Temperatura sięgała -20 stopni. Kiedy o świcie ruszyli dalej, w śniegu pozostało ponad 440 ciał.  Okoliczni mieszkańcy pochowali je w zbiorowej mogile.

Pod pomnikiem czasem pojawi się samotny kwiat. Czasem ktoś zapali lampkę. Takich miejsc na Śląsku jest wiele...

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 23.11.2024

Ostatnio dodane