Dziś mija miesiąc od mojego przylotu do Norwegii, a zarazem miesiąc bez sakramentów. Doświadczam tu jednak tego, jak się Bóg mną opiekuje i jak układa mi wszystko. Ja nie zawsze to widzę, jednak brak Eucharystii robi swoje, przytępia wzrok wiary, rozleniwia [...]
Kolejny fragment książeczki, która stanowi moje jedyne zaczepienie w sprawach Bożych. Wydaje mi się, że łatwo można się przyzwyczaić do tego, że nmie ma kościoła, do którego można pójść. I jak tu żyć? Wówczas dbać o modlitwę jest naprawdę ciężko. Jeśli się jeszcze pracuje w niedziele, to dnie się zlewają ze sobą i nie ma się pojęcia, który dzień świętować A może wszystkie? To byłoby najlepsze [...]
Tak mi bardzo brakuje Mszy Św. Człowiek dokładnie docenia, jak nie ma. Moja Przyjaciółka, gdy tu wyjeżdżałam dała mi prezent, malutką książeczkę z tekstami Wilfrida Stinissen'a. Czytam sobie w ramach jakiegokolwiek duchowego pokarmu. Zwykle sceptycznie podchodzę do takich cudownych książeczek, ale teksty w niej rzeczywiście trafiają do mnie. Przytoczę w całości [...]
Ciekawe, że nie byłam długo u spowiedzi, naprawdę długo...miałam swoje bardzo osobiste powody, o których rozmawiałam tylko z Panem i to czasami, bo byłam na Niego bardzo zła. I właściwie nie wiedziałąm, czy i kiedy pójdę, pierwszy raz w życiu zostawiając spowiedź na daleką, nieokreśloną przyszłość... A tu wypadła ta Norwegia, w której miałam się znaleźć w niecały tydzień. Miałam również pierwszy [...]
No i takie buty...od tygodnia jestem sobie w Norwegii, przyjechałam tu nagle, do pracy i na 2 miesiące. 2 miesiące bez Mszy...Po prostu nie ma tu kościoła katolickiego. Jest jeden protestancki i tyle, nic poza tym. :( To jest argument za tym, by nie zostać tu dłużej. Co robię? Sprzątam w hotelu, ciężka fizyczna praca za bardzo dobrą pensję. Na razie więcej nie mogę napisać, bo muszę się zmywać [...]
Dziś coś tam oglądałam i pewna dziewczyna miała coś o sobie napisać i nie wiedziała co, poza tym, że jest sekretarką. Na co jej koleżanka powiedziała, że ona jest sekretarką i jest z tego dumna, ale jeśli ktoś ją poprosi o to,by powiedziała coś o sobie, to sekretarka to ostatnie, o czym by pomyślała... Jak zdefiniować siebie? Co bym powiedziała, by nie powiedzieć o pracy, z którą się nie [...]
Całkiem ostatnio trafiłam na mocne piosenki Luxtorpedy, szczególnie spodobały mi się "Wilki dwa" i "Gimli". Gimli - wiadomo, Krasnolud z Władcy Pierścieni. Piosenka dlatego nosi jego imię, gdyż powiedział w pewnym momencie filmu coś w tym stylu "ta misja nie ma szans powodzenia, na co więc czekamy?" (w sensie: idziemy!). Muzyka, jak to Luxtorpeda, daje czadu. Nie każdy lubi ostre brzmienia, więc [...]
W międzyczasie prowadzę najważniejszą walkę od kilku lat. Z sobą samą, z moimi emocjami, a raczej uzależnieniem emocjonalnym, wyrzutami sumienia. W kolejnym międzyczasie wpakowałam się w dziwne relacje z dziewczyną, która zrobiła na mnie bardzo dobre "pierwsze wrażenie". Po trzydziestu latach życia powinnam już przecież pamiętać, że nie znam się na ludziach i muszę uważać. Ale nie pamiętam i mam [...]
Niedawno oglądałam pierwszy raz Harry's Law, taki serial o kobiecie prawniczce w podeszłym wieku, takie tam. Rozmawiała z jakimś gościem w więzieniu, który miał opcję, albo przyznać się do czegoś, czego nie zrobił i uzyskać wolność, albo nie przyznać się i zostać w więzieniu. Jej rada brzmiała "Jeśli masz tam jakieś serce, a zakładam, że masz, to lepiej żyć z nim w [...]
Chciałabym wyjść ze swojego życia, zamknąć drzwi, za którymi niech się toczy dalej beze mnie i kiedyś wrócić. Kiedy? Nie wiem, nie mam najmniejszego pojęcia. Co miałabym robić, poza swoim życiem? Też nie wiem i nie jest to istotne, ważne, by wyjść i zamknąć [...]