Mama_Kasia

Sobota, koło południa

dodane 20:31

Mam fazę na pieczenie. Najpierw bułeczki maślane. Robię pierwszy raz.

Krzątam się między małą kuchnią (małą, ale otwartą na pokój), stołem w pokoju, a tapczanem, na którym mam otwarty laptop z przepisem. To zaledwie trzy, cztery kroki.

Na stole leży stolnica, tuż obok laptopa męża. Pracuje. Chce się wyrobić z zadaniami przed planowanym wyjazdem na narty. Jak zwykle przy pracy ma słuchawki w uszach. Coś mu tam gra. Proszę, aby puścił głośno. Będzie mi się lepiej wyrabiało ciasto.

Z miłym uśmiechem (jak ja lubię ten uśmiech) zdejmuje słuchawki i odłącza kabelek od laptopa. Muzyka jest w miarę melodyjna (jak na to, czego zwykle słucha). W jej rytm ugniatam ciasto.

Dobrze nam.

Gdzieś w drugiej części mieszkania krząta się nasza młodzież.

Chwilkę z mężem rozmawiamy, o tym i o owym. Uśmiechamy się; tym razem tylko do siebie :)

 

Dostrzegam… szczęście. Dzięki Ci, Boże!

 

Mama_Kasia

mader.isma.kasia.aga@gmail.com

Ps. A teraz, gdy to piszę, z laptopa męża leci: „A ziemia toczy, toczy swój garb uroczy. Toczy, toczy się los.”

 

fot. © mąż Mamy_Kasi

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 05.11.2024

Ostatnio dodane