Okres Bożego Narodzenia jest wypełniony miłościa, ciepłymi zapachami, prezentami i nadzieją... A do mnie właśnie teraz wracają słowa z Księgi Ozeasza! Teraz jeszcze świat się cieszy kolędowaniem, karnawałem i... wyprzedażami.

Gdy rozpoczął Pan przemawiać przez Ozeasza, rzekł do niego:
«Idź, a weź za żonę kobietę, co uprawia nierząd, i [bądź ojcem] dzieci nierządu;
kraj bowiem uprawiając nierząd -
odwraca się od Pana»

 

Jak ciężkie jest to zadanie, wiedzą te żony i mężowie, których zaufania nadużyto. Niektórzy przyznają, że wspólne życie po zdradzie jest ponad ich siły. Oznacza bolesne wspomnienia, które potęguje widok ukochanej czy ukochanego, łzy, których nikt nie zrozumie, brak pewności siebie.

A łaska przebaczenia to nie to samo, co łaska zapomnienia.

 

Bóg wie, że zdradziłam Go. I wie, że zdradzę, choć po spowiedzi, po rekolekcjach moje serce jest pełne skruchy, dobrej woli, postanowienia poprawy. Radość Bozego Narodzenia sprawia, że szczerze ufam, że mi się to uda i że wszystkim wokół się uda dotrzymać swoich obietnic. Ale On już wie i mimo to otwiera do mnie ramiona nie tylko wtedy, gdy jestem radosna i bez grzechu, ale i gdy w oczach mam łzy, a w głowie kłębowisko rozpaczy i złych myśli. Taka Milość jest możliwa.

 

Pan rzekł do mnie:
«Pokochaj jeszcze raz kobietę,
która innego kocha, łamiąc wiarę małżeńską»
Tak miłuje Pan synów Izraela,
choć się do bogów obcych zwracają
i lubią placki z rodzynkami.

 

Dla tych, którzy doczytali aż dotąd niespodzianka

 

Mader

mader.isma.kasia.aga@gmail.com

zdj. HOWI/ Wikimedia.commons