Mader
Jajko
dodane 2013-11-24 15:54
Syn był na spotkaniu w Muzeum Powstania Warszawskiego z Panem Romanem Garbaczewskim, Romkiem ps. Wit, łącznikiem podczas Powstania.
Bardzo lubię, gdy uczestniczy w takich „lekcjach”. Spotkanie, rozmowa z człowiekiem, bohaterem, świadkiem tamtych czasów owocuje tym, że zapamiętuje coś niezwykłego, co trudno byłoby znaleźć na kartach książki, zwłaszcza tej "do historii" w V klasie.
Przyszedł zafascynowany żywotnością i życzliwością tego doświadczonego przez życie, choć chorego już przecież mężczyzny. Wśród opowieści o wojnie i walce, zapamiętał też taką:
Akurat 25 września, w dzień nieustannego bombardowania Warszawy, są moje urodziny. Na dzień urodzin dostaję od ciotki w prezencie jajko. Trzymam to jajko przez pół dnia. Później zrobię z tego kogel-mogel, ale to jajko jako prezent pamiętam do dziś. Mimo że dostałem w życiu wiele pięknych prezentów, to ten prezent jest najbardziej przemawiający do mnie. Najbardziej o nim pamiętam.
Jajko bywa najpiękniejszym urodzinowym prezentem! Można pamiętać to jedno jajko, które się dostało i być za nie wdzięcznym. A można ciągle rozważać, ile wymarzonych prezentów się straciło i tym żyć. Dwie drogi.
Mader
mader.isma.kasia.aga@gmail.com