Mama_Kasia
Niezainteresowani
dodane 2013-10-20 13:24
Wczoraj trochę dłużej przysiadłam nad fragmentem ewangelii spisanej przez św. Łukasza. Tam, gdzie jest o powołaniu Szymona i jego wspólników, Łk 5, 1-11.
Gdy tłum cisnął się do Niego, aby słuchać słowa Bożego, a On stał nad jeziorem Genezaret - zobaczył dwie łodzie, stojące przy brzegu; rybacy zaś wyszli z nich i płukali sieci. Tłum otacza Jezusa, aby słuchać Go, a ci po powrocie z połowu spokojnie płuczą sieci. Nie rzucają wszystkiego, nie interesują się, co też tam dzieje się na brzegu. Mają robotę do wykonania i wykonują ją, jak co dzień. I takich ludzi (niezainteresowanych) Jezus powołuje :) A robi to w sposób sprytny, o ile tak można powiedzieć :) Wsiada do łodzi Szymona, prosi, aby odpłynął od brzegu i stamtąd naucza. A biedny Szymon, chcąc nie chcą, musi słuchać :)
…Gdy Jezus skończył nauczać, zajął się już tylko Szymonem.
Jaka moc musiała być w słowach Jezusa, że Szymon, rybak - fachowiec, zgodził się na połów ryb na głębi, tam, gdzie łowić nie powinien, w porze dnia, w której się nie łowi. Mistrzu, całą noc pracowaliśmy i niceśmy nie ułowili. Lecz na Twoje słowo zarzucę sieci. Moc Słowa!
A przecież to samo Słowo jest głoszone także dzisiaj. Z mniejszą mocą, nie pociągającą, nie zmieniającą życia? Być może, w niektórych przypadkach… chociaż… może tylko tak sobie tłumaczymy… brak wiary. Bo teraz nie ma tak prosto, że Jezus w ludzkiej widzialnej postaci chodzi po ziemi i naucza. Ale z drugiej strony, jak chodził, to niektórzy Go lekceważyli, inni nie zauważali, a jeszcze inni wręcz zwalczali. Wiara zarówno wtedy, jak teraz, wciąż jest potrzebna. I to wiara podprowadza do uznania za swoją codzienność słów dzisiaj w kościołach czytanych: Wszelkie Pismo od Boga jest natchnione i pożyteczne do nauczania, do przekonywania, do poprawiania, do kształcenia w sprawiedliwości, aby człowiek Boży był doskonały, przysposobiony do każdego dobrego czynu.
Co więcej – gdy wiary brakuje, można o nią prosić. Ale, żeby prosić, trzeba być wiarą zainteresowanym.
A Jezus pyta: Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
Mama_Kasia
mader.isma.kasia.aga@gmail.com
fot. fotografar/flickr.com