Czasem wakacje są po prostu wakacjami

Nie jest ani za gorąco, ani za zimno. Nikt nie słabnie i nie walczy o życie. Deszczu jest dość, by rośliny nabrały blasku. Wiatr delikatnie bawi się gałązkami, a nie łamie płoty. Na stoliku stoi ciepła herbata...

- Mamo, mamo, złowilismy rybę- syn wpada do ogrodu. Patrzę w stronę drugiego roweru, którym wjeżdża Mąż, bo żadnej ryby przy nim nie widzę -Okonia. Tato dał mu w nagrodę resztę robaka... - za to właśnie go lubię - ... i wypuściliśmy go z powrotem do stawu!

- Jak nasz chleb? - pyta Mąż.

- Rośnie.

Coś trzeba zjeść na kolację.

Za chwilę podajemy sobie ciepłe jeszcze kromki, smarujemy masłem i takie właśnie zagryzamy chrupiącymi rzodkiewkami. A ci, których to nie uczula- aromatycznymi pomidorami prosto z krzaka.

 

Mader

mader.isma.kasia.aga@gmail.com

zdj. hoyasmeg/ flickr.com